fbpx Skip to main content

WIZK Warszawski Instytut Zdrowia Kobiet (dawniej: Szpital Inflancka) – opinie o porodzie

Warszawski Instytut Zdrowia Kobiet (dawniej: Szpital Specjalistyczny im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej”) znajduje się w Warszawie przy ul. Inflanckiej 6. WIZK oferuje opiekę z zakresu ginekologii oraz położnictwa. Tu znajduje się również oddział patologii ciąży oraz endokrynologii. Oddział położniczy tego szpitala posiada 2 stopień referencyjności. Placówka prowadzi przyszpitalną poradnię, w której ciąże fizjologiczne prowadzą położne, a powikłane – lekarze specjaliści.

WIZK Warszawski Instytut Zdrowia Kobiet (dawniej: Szpital Specjalistyczny “Inflancka” w Warszawie) – warunki

Poród w WIZK odbywa się w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Tu odbywają się standardowo porody rodzinne. Osoba towarzysząca może być obecna również przy planowanym cięciu cesarskim. Możliwe jest też kangurowanie dziecka przez osobę towarzyszącą po cięciu cesarskim. Niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu to m.in. masaż, kąpiel relaksacyjna, ciepłe okłady, a także przyjmowanie dogodnych pozycji. Z kolei farmakologiczne to gaz wziewny Entonox, a także łączone znieczulenie podpajęczynówkowe i zewnątrzoponowe (CSE). Każda sala porodowa w szpitalu posiada kącik dla osobowy towarzyszącej oraz kącik noworodkowy, dzięki czemu wszystkie procedury są wykonywane przy rodzicach. Szpital oferuje komercyjną usługę w zakresie wykupienia wsparcia indywidualnej położnej przy porodzie. Przy szpitalu działa bezpłatna szkoła rodzenia finansowana ze środków miasta lub komercyjna.

Adres:
ul. Inflancka 6

    Opinie

    Pokaż opinie dla szpitala:
    Ola
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    W marcu urodziłam córeczkę w szpitalu na Inflanckiej. Urodziłam w sobotę rano i w poniedziałek miałam wypis, więc w szpitalu mało się działo przez okres mojego pobytu - w poniedziałek był już większy ruch i zamieszanie. Opieka, którą dostałam była fantastyczna. Moje plusy: - szpital jest mało obłożony (tak jak myślałam), więc rodziłam sama i również nie było problemu z salą rodzinną, - opieka położnych podczas porodu była wspaniała, - lekarze ginekolodzy byli również bardzo pomocni; jeden Pan doktor był trochę mniej przyjazny, ale wciąż kompetentny i miły - chyba już był po prostu zmęczony; pęknięcia zostały bardzo dobrze zaszyte - opieka położnych na oddziale była w porządku - jak potrzebowałam, to dostawałam wsparcie i podpowiedzi, na obchodach też można było zadać pytania o dziecko i o siebie, nie było problemów z dokarmianiem (Panie miały podejście, żeby przykładać dziecko do piersi tak często jak potrzebuje, żeby rozkręcić laktację, ale też jak widzę, że jest głodne i potrzebuje, to dokarmić) - pani doradczyni laktacyjna sama przyszła przed wypisem (sob-ndz nie pracowała) - sale porodowe są odnowione, miałam dostęp do wanny, sale na oddziale były odnawiane - jedzenie było przepyszne i mąż również miał swój pyszny posiłek! Jakby można było się stołować, to bym jadła codziennie Minusy: - anestezjolog był bardzo nieprzyjemny, odniosłam wrażenie, że pracuje „z łaski” i wszyscy muszą chodzić pod jego dyktando… zdaje sobie sprawę, że zawód lekarza jest trudny i Pan doktor mógł być zmęczony, miał też operacje, do których był potrzebny, ale choć odrobina empatii i wyrozumiałości do tego, że ciężko było mi wstać szybko z łóżka i nie mogłam szybko chodzić niedługo po porodzie, wiele by zmieniła - w salach na oddziale było mega gorąco, duszno - gdy przez chwilę byłam w sali wieloosobowej (2-osobowej) w oczekiwaniu na pokój rodzinny, to była dość mała i jak ktoś na nią trafi to może być minus, natomiast chyba każda miała przydzieloną łazienkę, bo ta mała sala również
    Data: 30/07/2025

    A.
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    Dziecko na Inflanckiej urodziłam w grudniu. Moja opinia jest bardzo skrajna od zachwytu po kompletną porażkę. 1. Poród zaczął się naturalnie i miał bardzo szybki przebieg, a ja musiałam mieć cięcie cesarskie. Personel na IP, sali operacyjnej i sali pooperacyjnej 15/10. WSPANIALI! Pomimo tego, że atmosfera była bardzo nerwowa to nikt nie dał mi odczuć, że mam czym się stresować. Kiedy znieczulenie nie działało tak szybko jak oczekiwano anestezjolog i lekarka trzymali mnie za rękę, głaskali po głowie, uspokajali, żartowali, wszyscy na sali mnie pocieszali. Po prostu rewelacja. Opieka na sali pooperacyjnej zasługuje na miliard gwiazdek. Pani położna która się mną zajmowała była aniołem, cudem! Naprawdę nie mogłam uwierzyć, że takie cuda dzieją się na NFZ. 2. Salę na położniczym dostałam bardzo ładną, przestronną, z łazienką. Byłam w niej sama. Jedzenie pyszne. Panie salowe i roznoszące posiłki były przemiłe i pomocne. 3. Oddział położniczy, zasługuje z jednej strony na 5 gwiazdek a z drugiej na -100. Dlaczego? Bo niektóre położne nie powinny nigdy w życiu pracować z ludźmi a co dopiero w takim miejscu. Córka była moim pierwszym dzieckiem, nigdy nie karmiłam wcześniej piersią, jedna z położnych gdy zobaczyła że próbuję przystawić córkę do piersi wydarła się na mnie CO PANI ROBI, powiedziałam, próbuję nakarmić córeczkę. Nakarmić? Tak to ją Pani zagłodzi a nie nakarmi. Ta sama położna bardzo zniechęcała mnie do odciagania pokarmu laktatorem bo niby go nie miałam, mówiła że jak mam podawać dziecku raptem 20 militrów mleka to lepiej to wylać, przestać się oszukiwać że mam pokarm i po prostu przejść na MM. Usłyszałam też od innej że taka ze mnie matka co nawet nie umie porządnie pieluchy zmienić... Ale były też inne położne, pomocne, dobre, miłe. Takie które wspierały w karmieniu piersią, pomagały w nocy, pytały czy czegoś potrzebuję, odpowiadały na pytania (pytałam je czy faktycznie nie umiem zmieniać pieluch córce, Panie zdecydowanie zaprzeczyły😅).
    Data: 20/07/2025

    Kinga
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    #indukcja #wizk #sn #inflancka Hej dziewczyny, chce Wam opowiedzieć o moim doświadczeniu z prostu w Warszawie. Urodziłam 11/09 na Inflanckiej. W związku z cukrzycą ciążowa i górna granicą wód na tydzień przed terminem miałam się stawić na indukcje. We wtorek przyszłam na patologię ciąży i balonik. Na patologii jedna noc ale pod opieką 3 położneych i każda wspaniała. Tłumaczyły co się będzie działo, co mogę czuć, gdzie jak i po co. Mnie akurat wsadzanie balonika mega bolało - polecam Wam się rozluźnić a nie na napięciu, prawdopodobnie nic wtedy nie poczujecie ;D Następnego dnia rano o 7.30 miałam badanie. Szyjką długa nadal na 2,5cm ale wysłali mnie na porodówkę i oksy bo balonik wypadł czyli było miękko. O 9 położna Julia (wspaniała!!!) podpiela mnie pod sprzęty, puściła oksy i chwila moment i pierwsze skurcze się zaczęły. O 11 Pani doktor przebiła mi pęcherz płodowy, o 13 dostałam znieczulenie a o 15.41 moja Młoda pojawiła się na świecie. Do dyspozycji miałam wannę, prysznic, piłkę i gwizdek porodowy (gwizdek w ostatniej fazie zrobił robotę!) Opieka na najwyższym poziomie. Przysięgam, że w najśmielszych snach się nie spodziewałam takiego wsparcia, a byłam na maksa przerażona. Tych położnych się przewinęło tyle że nie poznałam ich imion ale uwijały się tam i poświęcały czas i uwagę. Wszystko mi pokazały z obsługi takiego małego gada, od ubierania przez pieluchy po karmienie. Przysłały mi doradczynią laktacyjna w dnia wypisu z rana żebym na pewno miała poczucie że ogarniam co i jak. Dostałam też wsparcie psychologiczne na oddziale. I mega polecam zarówno szkołę rodzenia w Wizk (zwłaszcza zajęcia. Noworodka z położna Adriana) jak i szkole cukrzycowa gdzie też przy pierwszym szoku związanym z diagnoza cukrzycy ciążowej lekarka pod której byłam opieka mnie miękko poprowadziła i wysyłała mi maila z hasłem - piękne cukry 😉 Na maksa polecam 😉
    Data: 09/05/2025

    Klara
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    Bardzo polecam szpital, zarówno patologię ciąży, porodówkę jak i oddział położniczy. Fantastyczna opieka personelu, wszyscy mili i pomocni. Pomimo moich obaw o wyżywienie w związku z dietą wegetariańską bezglutenową nie byłam głodna, a jedzenie było smaczne i zróżnicowane. Personel serdeczny i gotowy do pomocy nawet w środku nocy.
    Data: 09/05/2025

    Marlena
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    Szczerze polecam. Położna Magda bardzo wspierała mnie podczas porodu, pomagała różnymi sposobami łagodzić ból. Przy porodzie była obecna pani doktor Piekarska. Dzięki niej wszystko poszło wspaniale, pomogła również po porodzie w dojściu do siebie. Pobyt po porodzie na oddziale również oceniam bardzo dobrze, położne z odziału patologii i neonatologii były pomocne, ale nie narzucały się. Wszędzie czysto, ciepło, miło.
    Data: 09/05/2025

    Ania
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    To mój 3 poród i 3 wybór szpitala. Po ostatnim na Madalińskiego, bałam się zmiany, bo byłam zadowolona, ale lekarz poszłam za rekomendacją lekarza prowadzącego. I szczerze? Było warto! Nie spodziewałam się, że pobyt w szpitalu moze być tak miły. Czułam się zaopiekowana od samego początku, już na izbie przyjęć były przeurocze Panie, pobyt chwilowy na patologii ciąży tylko mnie utwierdził ze dobrze, że dobrze ze tam jestem mimo, że to jeden z dalszych szpitali od mojego miejsca zamieszkania. Położne, pielęgniarki, lekarze mili, uśmiechnięci, pomocni, nooo i sam poród błyskawiczna akcja porodowa, gdzie położna wiozła mnie wózkiem biegiem na porodówkę, wszystko trwało w 3 minuty, pojawiam się na porodówce, a tam co? Sala pmgotowa, 3 osoby już mnie witają u progu, hop na łóżko i lecimy. Kilka możliwości ułożenia i po 20 minutach witam na świecie syna. Na oddziale też miło, położne przychodziły pytały, dostarczały przeciwbólowe, lekarze także sympatyczni i z fachową wiedzą. Bez problemu można było dokarmić dziecko mlekiem w przypadku głodu i nie rozbujanej jeszcze laktacji , co uważam za plus bo przy poprzednich porodach w szpitalach (Orłowskiego i Madalinskiego) było niepotrzebne ciśnięcie na pierś, aż za bardzo co spowodowało ze byłam zestresowana ze dzieckonglodne, placze, a ja jestem do bani bo nie mam wystarczająco mleka. A tutaj w szpitalu podejście spokojne, żeby próbować karmić ale jak dziecko głodne dajmy mleko a laktacja jeśli chce to i tak się rozbuja, tylko ja niech będę spokojna. Efekt? Super, zadziałało idealnie Podsumowując uważam że to najlepszy wybór szpitala z moich 3 porodów, mimo tego że mąż nie zdążył dojechać na akcję porodową, a to mowi samo za siebie🙂
    Data: 22/02/2025

    Marta
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    Poród SN w 37t po odejściu wód styczeń 2025. Szpital oceniam bardzo pozytywnie. Był to drugi poród (pierwszy na Żelaznej w lipcu 2021). Plusy: -świetny personel na każdym z oddziałów: izba przyjęć, patologia ciąży, patologia noworodków. Miły, kompetentny, wspierający, pomocny (to Panie przychodziły do mnie zapytać czy wszystko ok, czy nie potrzebuję pomocy) - na Żelaznej, po dużo dużo gorszym porodzie nikt nie przyszedł. -zorganizowano mi przeniesienie z sali do sali, bo w 1wszej cały czas siedział partner pacjentki i nie chciał wyjść -dobrze poprowadzony poród, dostałam dość szybko znieczulenie, położna była ze mną przez bardzo długi czas nawet w 1wszej fazie porodu (na Żelaznej zdecydowanie więcej jej nie było niż było) -mąż mógł przyjść na salę porodową od razu, Minusy: -trzy posiłki bardzo monotonne, umiarkowanie smaczne -brak sensownej polityki odwiedzin (może przyjść cała rodzina i siedzieć dowolną ilość czasu między 6a 22) -brak codziennego obchodu lekarskiego
    Data: 22/02/2025

    Julita
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    Wybrałam szpital na Inflanckiej po przeczytaniu wielu opinii o różnych szpitalach. To było moje pierwsze dziecko i bardzo bałam się porodu SN. Zależało mi na kameralnej atmosferze, bez produkcji taśmowej. Wybrałam WIZK, tam też chodziłam do szkoły rodzenia. Wykłady na szkole rodzenia prowadzone przez położne tam pracujące rozwiały wszystkie moje wątpliwości i strachy. Zapewniano że ZZO jest dostępne bez problemu, że pacjentki nie są odsyłane do domu z izby przyjęć. Wykłady prowadziły położne pracujące w szpitalu, jedną z nich oferowała prywatną opiekę i zdecydowaliśmy się na nawiązanie z nią współpracy. Córkę urodziłam 21.10.2023, w 39 tygodniu w nocy zaczęły się sączyć wody, pojechaliśmy na izbę, lekarka taka sobie, ale nie odesłana mimo braku skurczy, położono mnie na sali przedporodowej gdzie podpięto ktg bezprzewodowe i założono wenflon, rano otrzymałam normalnie śniadanie, przyszła lekarka na badanie, wszystkie położne bardzo miłe, zaproponowano mi przebicie wód płodowych bo skurcze były bardzo delikatne, zgodziłam się, jednak to niewiele pomogło i koło 11 lekarka przyszła z propozycją oksytocyny, zgodziłam się i zaraz podano mi oksytocynę i przeniesiono na salę porodową, od 12 towarzyszył mi partner, dostałam również obiad na sali porodowej, kiedy już skurcze były bardzo bolesne,bez problemu dostałam ZZO mimo że była sobota, a moja córeczka przyszła na świat po niespełna 30 minutach skurczy partych z aktywną ochroną krocza. Polozna Kasia cały czas była miła i uprzejma, sugerowała odpowiednie pozycje. Pod koniec kangurowania przyniesiono kolację, cały czas czułam się super zaopiekowana. Położne na położniczym różne, jedne bardziej miłe inne mniej, zapytane o coś zawsze odpowiadały, byłam na sali dwuosobowej jednak większość pobytu leżałam tam sama, wszystkie badania robione dziecku bezboleśnie, przy mnie, sprawnie podcięte wędzidełko od razu w szpitalu, naświetlania z powodu żółtaczki na miejscu w specjalnym łóżeczku obok mnie. Kolejny poród tylko tam 🙂
    Data: 29/10/2024

    Maria
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    Dno i sto metrów mułu. Przy pierwszym dziecku (2014) położna przy porodzie nie mówiła nic, zbywała pytania. Opieka poporodowa znośna. Później rodziłam w innym szpitalu, ale piąte dziecko, ze względu na odległość, w 2023 rodziłam też na Inflanckiej. Dziecko bardzo późny wcześniak, poród w porządku, ale dziecko zostało zabrane po 5 minutach skóra do skóry na obserwacje, bo takie procedury. Opieka później jeszcze gorsza. Patologia noworodka to prawdziwa patologia. Moja walka o karmienie piersią to był egoizm, jedna położną krzyczała na inną na korytarzu, bo ta druga ( z innego oddziału) śmiała mi pomóc z dostawieniem dziecka do piersi. Kilka dni po moim wypisie szpital zrobił rebranding i stwierdził, że jest super przyjazny kobietom...
    Data: 28/10/2024

    Julita
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    Rodziłam w lipcu 2024, pobyt 7 dniowy z czego 4 dni na patologii ciąży. Zarówno opieka na patologii jak i na położnictwie super, młody empatyczny , wspierający personel, jedzenie jak to w szpitalu, obiady najlepsze. Miałam co prawda wykupioną opiekę położnej ale zanim przyjechała, położna z dyżuru też super. Sale porodowe super, na położnictwie pokoje 2 osobowe z łazienką przestronne.
    Data: 26/08/2024