fbpx Skip to main content

Cześć!

Na tej stronie znajdziesz opinie na temat porodów w szpitalach w Warszawie. Możesz tu podzielić się swoimi wrażeniami po pobycie na danym oddziale położniczym, a także napisać o tym, co Ci się nie podobało. Opinie dodawane są chronologicznie i uprzednio akceptowane przez administratora strony. Różne opinie dodawane wielokrotnie z jednego IP będą uznawane za podejrzane i niepublikowane (i nie tylko takie, a wszystkie, które będą nosiły znamiona potencjalnego nabijania pozytywnych opinii).

Stworzyłam tę podstronę, bo sama przed swoim porodem maniakalnie wertowałam internet, czekając na nowe opinie dotyczące wybranych szpitali. Ta zakładka to nie jest żaden ranking ani miejsce do porównywania, tu będziesz mieć opinie, z których sama wyciągniesz swoje wnioski.

Osobom, które zdecydują się dodać opinię z góry dziękuję. Nie mam dla Was żadnego e-booka za napisanie opinii i z marketingowego punktu widzenia to pewnie słabe 😉 Chcę jednak, aby to było miejsce pełne wiedzy od Was dla Was.

Zapraszam też do zapoznania się z artykułami stworzonymi wspólnie ze szpitalami na temat ich porodówek, które znajdziesz na tej podstronie.

Jeśli masz jakiekolwiek sugestie dotyczące funkcjonowania tej strony, napisz do mnie na kontakt@mamazwarszawy.pl

 

    Opinie

    Pokaż opinie dla szpitala:
    Martyna
    Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
    Ocena:
    Opinia:
    Instytut matki i dziecka wybrany trochę z przymusu, ze względu na komplikacje w ciąży. Ale nie żałuję. Cała opieka przed porodem, w trakcie i po na najwyższym poziomie. Wszyscy mili i pomocni. Można pytać o wszystko, każdy pomoże. Byłam zaskoczona ilością lekarzy specjalistów odwiedzających mnie po porodzie i sprawdzających czy ze mną i dzieckiem wszystko ok.
    Data: 11/12/2024

    Ilona Wk
    Szpital: Szpital Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wołominie (ul. Gdyńska 1/3, Wołomin)
    Ocena:
    Opinia:
    Sam pobyt na patologii ciąży był w porządku, jeśli komuś nie przeszkadza jedna toaleta na korytarzu, z której korzysta kilka sal. Natomiast przy porodzie naturalnym gdy położna dowiedziała się, że byłam w szkole rodzenia zajrzała dosłownie 4 razy przez 6 godzin. Potem nagle nastąpił zanik tętna dziecka i musiało zostać wykonane CC no i tu zaczynają się problemy ... Wróciłam do domu z dzieckiem i na drugi dzień miałam gorączkę 40 stopni, pojechałam do szpitala ok 4 rano, wykonano USG dopochwowe i nie zauważono nic niepokojącego, zmierzono temperaturę i usłyszałam "na naszym termometrze jest 37 stopni ", popatrzono na mnie jak na wariatkę o wróciliśmy do domu. Kolejnego dnia przez cały dzień gorączka 38-39, wieczorem już 41, niczym nie dało się jej zbić. Pojechaliśmy ponownie z nowymi zakupionymi termometrami... Czekaliśmy ok 3 godzin na przyjęcie po czym uwaga znów nie mam gorączki na termometrze w IP, wyjęłam swoje z torebki i pokazałam, że chyba mają jednak zepsuty termometr po czym Pani rzuciła, że mają teraz tłok i że jak chce być szybko przyjęta muszę jechać do szpitala brudnowskiego bo oni mogą się mną zająć za kilka godzin. Pojechaliśmy i okazało się, że zostały mi zostawione w brzuchu smieci poporodowe w tym fragment łożyska !, które już zaczynały się psuć. CRP miałam powyżej 150 (norma to 5), wczesna sepsa. Nie polecam. Zabiegu dokonywał pan doktor w czerwonych drewniakach...
    Data: 11/12/2024

    Monika
    Szpital: Szpital Ginekologiczno-położniczy im. Świętej Rodziny przy (ul. Madalińskiego 25)
    Ocena:
    Opinia:
    28 listopada córka przyjechała na umówiony termin porodu. Po wstępnych badaniach poszłyśmy do sali porodowej gdzie córka została przez położna dokładnie poinformowana o przebiegu porodu krok po kroku Przez to że bylo małe rozwarcie ginekolog,położna i młody lekarz zakładali córce balonik.ile śmiechu przy tym było to nie spodziewałam się tego ani ja ani córka( i za to dziękuję Pani Bogumiła,że jest tak cudowna położna z poczuciem humoru) Pani Bogumiła robiła dla córki wszystko by tylko młoda nie cierpiała w czasie porodu a poród trwał prawie 24 godziny.Personel jak i lekarze z prawdziwą kultura podchodzili do córki jak i do mnie.Poród bardzo ciężki ale z ogromną pomocą drugiej położnej ,której też składam ogromne podziękowania za zaangażowanie i wczucie się w emocje młodej matki( ciągle wsparcie ,że da radę ,że super współpracuje)Córka dostała wszelką pomoc jaką szpital mógł jej zaproponować by uśmierzyć bol Gdy na koniec porodu córka już osłabła i maluszkowi zaczęło tętno opadać w ciągu 2 minut była cała ekipa lekarska by zakończyć poród kleszczowo.Corka urodziła synka ,zdrowego,po kleszczowym porodzie nie ma nawet śladu.Byla nacinana I pięknie zszyta( ukłony dla Pana Doktora za to ,że córce w czasie zabiegu też tłumaczył co robi że stoickim spokojem). Na pewno będę doradzała przyszłym mamom poród na Madalińskiego bo wiem po naszej sytuacji, że tu można rodzić po ludzku w rewelacyjnych warunkach W naszym mieście poziom porodówki nie sięga pięt temu szpitalowi. I przede wszystkim to wszystko było na NFZ ,nie prywatnie. Oddziałowi neatologicznemu też bardzo dziękujemy za opiekę i pomoc przy maluszku Pozdrawiamy Młoda mama ze swoją mamą która przez cały czas była przy córce.
    Data: 11/12/2024

    Ewa
    Szpital: Szpital Specjalistyczny Św. Zofii (ul. Żelazna 90)
    Ocena:
    Opinia:
    Od początku wiedziałam ze będę rodzic w tym szpitalu - była to moja druga ciąża po cesarce i tym razem chciałam spróbować sił i urodzić naturalnie (VBAC). Ten szpital spełnił wszystkie moje oczekiwania. Cudowna kadra, położna anioł, bardzo dobra opieka i naprawdę byłam bardzo zadowolona! Szczerze mogę polecić ten szpital i na pewno przy kolejnej ciąży będę rodziła na Żelaznej 😊😊 (a i dodam ze nie było w ogóle problemu z przyjęciem i brakiem miejsca na porodówce)
    Data: 08/12/2024

    Paulina
    Szpital: Międzyleski Szpital Specjalistyczny (ul. Bursztynowa 2)
    Ocena:
    Opinia:
    Rodziłam w lipcu 2023. Personel zarówno na patologii ciąży, porodówce jak i sali poporodowej jest wybitnie empatyczny, pomocny i doświadczony. Pielęgniarki neonatologiczne to ANIOŁY - nie odmówiły w niczym, łącznie z prośbą o uśpienie dzidziusia, kiedy ja już nie miałam sił na nic. Warunki na wszystkich salach rewelacja!
    Data: 08/12/2024

    Agnieszka
    Szpital: Szpital Specjalistyczny Św. Zofii (ul. Żelazna 90)
    Ocena:
    Opinia:
    To był mój drugi poród z czego pierwszy na żelaznej. Serio, nie mogłam lepiej trafić!(pewnie mogłam, ale i tak było super ☺️) Poród wywoływany, 3h skurcze, brak postępu i kolejne CC za mną. Na sali operacyjnej Pani anestezjolog cudowna kobieta, bo po 1 porodzie źle wspominam znieczulenie. Tak miło mnie traktowała i tak czuło mówiła. Do tego stopnia czułam się komfortowo, że zasnęłam 😂(poród wywoływany w nocy i CC nad ranem). Na sali pooperacyjnej bardzo miła Pani położna. Na zwykłej sali cudownie wspominam praktycznie wszystkie położne, bo miałam problem z laktacją(zrobił się za duży spadek wagi) przez co miałam karmić kp, potem mm i jeszcze ściągać. Zmęczenie pogłębiło depresje i odrazu położna zareagowała proponując konsultacje z psychologiem, z której z chęcią skorzystałam(Pani psycholog trochę mało mowna, ale ogólnie wygadanie się pomogło). Jedna z położnych okazała się CDL, której jestem najbardziej wdzięczna, bo dzięki niej karmie już 2 msc ❤️ Podsumowując: Nie planuje kolejnego dziecka, ale jakby się zdarzyło to tylko na żelaznej
    Data: 08/12/2024

    Ilona
    Szpital: Szpital Południowy, ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego 99
    Ocena:
    Opinia:
    Nie i jeszcze raz nie. Odejście wód bez akcji skurczowej. Lekarka na izbie przyjęć zaspana i naburmuszona, nie zrobiła nawet usg - musiałam o nie prosić następnego dnia jak inne dziewczyny na patologii powiedziały mi, że to standard. Przez 12 godzin nie dano mi niczego na przyspieszenie porodu. Siedziałam bez skurczy i czekałam nie wiem na co. Każdy lekarz mówił co innego. Po 12 godzinach dostałam ziołowe czopki na wywołanie skurczy. Podczas parcia na sali porodowej rozłożyło się pode mną łózko i spadłam na podłogę (położna: "chyba źle je skręciłam"). Wyciskano mi dziecko kładąc się mi na brzuchu. Dziecko wyciągnęli próżnociągiem z ledwie żywej mnie po 39 godzinach od odejścia wód. Cud, że moje dziecko jest zdrowe, ale i tak potrzebowało fizjoterapii do normalnego funkcjonowania. Dziewczyny, wszędzie byle nie tutaj. Trauma na całe życie.
    Data: 08/12/2024

    Agata
    Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
    Ocena:
    Opinia:
    Rodziłam już pół roku temu, ale myślę że opinia będzie nadal aktualna 🙂 imid to świetne miejsce! Świetna współpraca na porodówce, a wpadłam tam z 8cm rozwarcia i jakieś 45min po wejściu już było po wszystkim. Po porodzie również rewelacyjna opieka, o wszystko zawsze można zapytać położnych, dziecko jest przebadane wzdłuż i wszerz. Doradztwo laktacyjne na miejscu w tygodniu, neurologopeda również, podcięcie wędzidełka na miejscu. Polecam zwłaszcza na pierwszy poród, można się poczuć na prawdę zaopiekowanym.
    Data: 08/12/2024

    Wiktoria
    Szpital: Szpital Południowy, ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego 99
    Ocena:
    Opinia:
    Doświadczenie piękne, podejście zespołu medycznego na medal. Czyste, nowe sale. Ogrom wsparcia. Pod tym kątem zdecydowanie polecam. Niestety popełniono błąd. Macica została niedokładnie oczyszczona po porodzie i musiałam wrócić na zabieg łyżeczkowania.
    Data: 08/12/2024

    Karolina
    Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
    Ocena:
    Opinia:
    Cudowne miejsce, fantastyczni lekarze z ogromem wiedzy i chęcią pomocy na każdym etapie ciąży. Położne - każda, jedna przesympatyczne. Pomimo długiego porodu i finalnie konieczności rodzenia bez znieczulenia wspominam poród bardzo dobrze.
    Data: 08/12/2024