Wyspa Puffinów. Nowi Przyjaciele to nowa animacja na ekranach kin, która jest adresowana do rodzin z dziećmi w wieku 3-6 lat. To momentami wzruszająca, a momentami zabawna historia o przyjaźni; ujmuje stonowanymi kolorami oraz świetną polską ścieżką dźwiękową.
Pierwsza poważna, bo aż 80-minutowa bajka z dzieckiem w kinie? To właśnie za nami. Wcześniejsze wizyty w kinie to były seanse o połowę krótszych bajek. Moja córka za 2 miesiące skończy 3 lata, a więc uznałam, że to dobry moment by wziąć udział przedpremierze animacji „Wyspa Puffinów. Nowi Przyjaciele”, która jest przeznaczona dla dzieci między 3 a 6 r.ż.
Animacja to naprawdę wspaniała opowieść o przyjaźni, to dobre rozwinięcie tematu emocji i relacji, który w naszym domu jest obecnie topowy jeśli chodzi o czytane książeczki. Fabuła jest przejrzysta, podąża za jednym kluczowym wątkiem. Oczywistym jest fakt, że 3-latkowi trzeba pewne rzeczy rozwinąć, czy wytłumaczyć. „Mamo, a co to jest maskonur” – to było pytanie po pierwszych klatkach filmu. To uważam jednak za standardowe tak jak jakieś 150 pytań „czemu” w trakcie seansu, co jest typowe dla tego wieku. Wszystko jest podane w stonowanej kolorystycznie animacji, dzięki czemu nie ma odczucia przebodźcowania.
To co ujęło mnie, a i również moją córkę, to muzyka. Naprawdę uroczy, melodyjny repertuar – taki do słuchania przed snem dziecka albo do jego relaksacji. Noga ruszała się w rytm na pewno nie tylko mnie.
Wyspa Puffinów. Nowi Przyjaciele będzie grana od 12 stycznia 2024 r. w całej Polsce, a w Warszawie zobaczycie ją m.in. w sieciach kin Cinema City, Kinotece, czy w Kinie Luna.