Bawiarenka to sala zabaw, którą znajdziecie na warszawskim Targówku przy ul. Witebskiej 2. To kameralna bawialnia, która z pewnością odpowie na potrzeby lokalnej społeczności.
Układ bawialni wygląda tak, że po wejściu z lewej strony znajdują się stoliki do wypicia kawy, czy zjedzenia przekąsek, a po prawej część właściwa – czyli miejsce zabaw dla dzieci. Jest tam trzypoziomowy, drewniany małpi gaj, stół do zabawy samochodzikami, mnóstwo zabawek typu figurki, lalki (z wózkiem typu gondola nawet ;P) – tu jest misz-masz. Z małpiego gaju można zjechać klasyczną zjeżdżalnią lub zjeżdżalnią rolkową. Na całej tej części położony jest dywan.
Na środku wydzielona bramką jest malutka przestrzeń dla tych najmniejszych dzieci – tam też jest miękka mata i różne, również interaktywne, zabawki.
To, co mnie zaskoczyło jest to, że łazienka nie ma sufitu – dopiero jest on w części z toaletą. A tam wszystko, co trzeba w takim miejscu – nakładka i nocnik, a także przewijak. Przekąsić w Bawiarence też można – widziałam w menu m.in. gofry. Są też napoje, jak kawa i herbata.
Ta sala zabaw jest też obiektywnie mała, ale myślę, że spokojnie spełni potrzeby lokalnej społeczności. Są jeszcze niuanse do dopracowania, bo od wejścia wita nas szafka z zabawkami, która stoi tyłem i ten tył to po prosu tył szafki z potencjałem na zagospodarowanie. Czy przeszkadza to dzieciom? Absolutnie nie. Czy mnie? Również nie. Ale wiem, że są tu esteci, którzy by mi wypomnieli, gdybym przeoczyła.
Myślę, że najlepiej będą spędzać w niej czas dzieci od 0 do 3-4 r.ż. Moja młoda owocnie bawiła się przez godzinę.