Jak wygląda teraz plac zabaw w ZOO w Warszawie? W połowie 2024 roku miejsce zostało zmodernizowane i oprócz zupełnie nowego wyglądu oraz nowych konstrukcji dla dzieci, strefa ta zyskała szereg udogodnień mających ułatwić przebywanie osobom niepełnoprawnym, a także rodzicom z dziećmi.
Miasto nazwało odnowioną przestrzeń – strefą rekreacyjną, bo oprócz placu zabaw, jest tam szereg materiałów edukacyjnych na temat zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt.
Co tam znajdziecie? Trzy konstrukcje ze zjeżdżalniami: dużą, średnią (tę samą, która była kiedyś) i małą. Huśtawki – zwykłe, zabudowane dla maluchów i jedną dużą a’la wiklinowa, która przystosowana jest dla niepełnosprawnych. Dużą piaskownicę do siedzenia i taką do grzebania na stojąco, gniazda do bujania, kręciołki, miejsca do mini wspinaczek.
Zasadzono także dużo roślin, które są przyjazne dla owadów zapylających. Do tego są ułatwienia dostępności dla osób niewidomych jak tabliczki napisane alfabete brajla, a dla rodziców z noworodkami/niemowlętami przewijaki z ławeczkami do karmienia.
Zaletą tego placu zabaw jest duża liczba drzew i półcień. Minus to mnóstwo gastro-punktów, które wabią lodami, pizzą czy bubble tea, więc ta wycieczka to też lekcja asertywności rodziców.
Wejście jest w ramach biletu do ZOO, 75 zł za bilet rodzinny z dzieckiem powyżej 3 r.ż., ale dzieci, które nie skończyły 3 r.ż. wchodzą za darmo.
Nie ma co ukrywać, w weekendy w ZOO jest tłok, więc warto zaplanować odwiedziny w tygodniu, bo za tę cenę macie pół dnia zabawy i zwiedzania.