Tym wpisem rozpoczynam cykl, w którym bliżej przedstawię, jak wygląda połóg w innych kulturach. Przekopałam wiele źródeł, aby pokazać Wam, że to święty czas dla kobiety i dziecka, który celebrowany jest na zupełnie różne od siebie sposoby. Niektóre zwyczaje na pewno Was zaskoczą. Zaczynamy od Chin!
Zaczynamy od społeczności chińskiej, gdzie czas rekonwalescencji po porodzie trwa najczęściej 30 dni. W tym okresie kobieta nie wychodzi na zewnątrz, co potocznie nazywa się „odsiadywaniem miesiąca”. Niewskazana jest jakakolwiek aktywność fizyczna, a nawet chodzenie. Seks również jest zabroniony.
Głównym założeniem czasu połogu jest unikanie kontaktu z szeroko pojętym zimnem, które po latach może wywołać w ciele ból. Chińczycy wierzą, że okres ciąży i porodu wychłodził ciało kobiety i zaburzył jej równowagę. Dlatego okres połogu to czas nabierania ponownego ciepła. Kobieta w tym czasie nie powinna zażywać żadnych kąpieli. Dopiero po okresie połogu ta kąpiel jest dozwolona, ale w wodzie ciepłej, która była wystudzona. Wciąż przez jakiś czas zakazane jest mieszanie ciepłej wody z zimną.
Chińska tradycja połogowa skupia się również na diecie opartej na konkretnych produktach, które nie schładzają organizmu. W tym czasie nie jest rekomendowane picie wody, a zupy będącej połączeniem sfermentowanego ryżu oraz gotowanego kurczaka i imbiru. Jest ona spożywana, aby pozbyć się ww. wspomnianego zimna z organizmu i „ogrzać” ciało matki, która urodziła.
Istnieje również zakaz używania… wentylatora czy klimatyzacji, choć podobno ten zakaz rzadko już jest respektowany.
W tym wszystkim towarzyszy inna kobieta: wynajęta położna lub bliska krewna, która przygotowuje posiłki, pierze, zajmuje się noworodkiem i jego rutyną. W tym czasie młoda matka może posilić się przygotowanym jedzeniem, czy poleżeć, co niewątpliwie ma świetny wpływ na jej zdrowie psychiczne.
To jednak nie koniec, bo w Chinach kwitnie biznes połogowy. Kobiety mogą zdecydować się na pobyt w luksusowym ośrodku – za jedyne od 11 do 27 tys. dolarów miesięcznie (dane z 2015 roku, cena w zależności od zakresu usług), gdzie otrzymuje zbilansowane posiłki, noworodkiem zajmuje się wykwalifikowany personel, a sama kobieta nabywa niezbędną wiedzę związaną ze swoją nową rolą. Tam tradycja łączy się z nowoczesną wiedzą medyczną.
Kobieta może również wynająć prywatną położną do pomocy w domu.
Chiński połóg w sposób ekstremalny pokazuje jak może wyglądać zderzenie tradycji z 21. Wiekiem. Podobno, kiedy kilka lat temu książna Kate pokazała się publicznie kilka godzin po porodzie z nowonarodzonym dzieckiem, wywołalo to wielkie poruszenie w Chinach, a wręcz niedowierzanie. Zwolennicy odosobnienia ostrzegają przed problemami zdrowotnymi w późniejszym życiu, takimi jak zapalenie stawów, które mogą wynikać z zaniechania zwyczaju.
Źródła:
Postnatal Care Practices among the Malays, Chinese and Indians: A Comparison
www.nytimes.com, A Tradition for New Mothers in China, Now $27,000 a Month