Instytut Matki i Dziecka – opinie o porodzie
Przy szpitalu funkcjonuje bezpłatna szkoła rodzenia finansowana ze środków miasta stołecznego Warszawa. Klinika Położnictwa i Ginekologii posiada 3 stopień referencyjności. Oprócz możliwości porodu w tym szpitalu, pacjentki mogą skorzystać również z opieki w poradniach specjalistycznych, m.in. z poradni endokrynologicznej, poradni wad płodu, czy poradni zaburzeń laktacji. Instytut Matki i Dziecka prowadzi też bezpłatną szkołę rodzenia finansowaną ze środków miasta stołecznego Warszawy dla pacjentek spełniających określone warunki. Porody w Instytucie Matki i Dziecka odbywają się w ramach świadczeń gwarantowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Instytut Matki i Dziecka w Warszawie – czy warto tu rodzić?
Adres:
ul. Kasprzaka 17a
Opinie
Pokaż opinie dla szpitala:
AgnieszkaSzpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
Ocena:
Opinia:
Urodziłam rok temu synka w IMiD. Był to poród indukowany, bardzo sprawny. Zaufalam poloznej, ona mnie słuchała,pytała i pod to,co mówię zrobiła plan porodu. Były małe komplikacje na sam koniec,ale zespół zachował zimną krew, wszystko się udało. Opieka bardzo dobra, jedzenie też ok
Data: 02/06/2022
Aleksandra
Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
Ocena:
Opinia:
Jeszcze dzień, dwa po porodzie dałabym 5*. Ale im dłużej o porodzie myślałam i go analizowałam tym więcej negatywów się pojawiało, przypominałam sobie wiele rzeczy. Samo przyjęcie okej, tego dnia było wiele rodzących ( jakiś czas po mnie zaczęli odsyłać),.mi ok 11 odeszły wody, 12.30 na IP, brak skurczów. Ktg, USG, masaż szyjki (bardzo nieprzyjemne,dr mnie nie poinformowała co robi dopiero jak zapytała się później czy pojawiły się skurcze, to przyznała że "trochę w tym pomogła". O 16 trafiłam na salę porodowa. Położna niezbyt sympatyczna, na sali brak piłki czy drabinki, pozwolono mi na pół godzinny prysznic (po tym czasie położna przyszła kazała spod prysznica wychodzić). Ciągle leżenie, zapis ktg (miałam cukrzyce ciążowa i nadciśnienie więc może dlatego? ). 4 próby wbicia welflonu (ogromne siniaki na ręku, dopiero jakiś pan przyszedł i jemu się udało ). Położna kazała mi mieć ciągle maseczkę na twarzy, jak zdjęłam to kazała obrócić głowę i nie "chuchać w nią". Późno zaproponowano mi znieczulenie (przed 19), które zadziałało tylko na jedną stronę i przez które nie czułam wcale partych... Po 19 zmieniły się położne, przyszła młoda Pani (chyba ucząca się), kazała maseczkę zdjąć, przyjmowalysmy różne pozycje, potem pojawiła się kolejna położna baaardzo polecana wśród rodzących. Konkretna babka, również proponowała różne pozycje, zjawiła się też młoda Pani dr. W tym teamie zabrało mi inf dlaczego nacinają mi krocze (zapis ktg ok, drugi etap trwał 40 min),.usłyszałam tylko jak jedna położna mówi do drugiej że tniemy, a po chwili że nie tak i jeszcze raz (fizjo na wizycie powiedziała że dziwna ta moja blizna, dwa razy pocięta). Młoda dr uciskała i kładła mi się na brzuchu... To czego mi bardzo zabrakło... To czasu z dzieckiem i mężem. Po zszyciu mnie zostałam zabrana na salę poporodowa a męża odesłali do domu, bo kolejna rodząca czeka ( myślę że to był powód nacięcia krocza)... Także ja przepraszam kobietę rodząca przede mną bo pewnie ja też nacieto bo ja czekałam na salę !! Opiekę po porodzie oceniam nieźle, to był mój pierwszy pobyt w szpitalu więc nie mam porównania . Byłyśmy bardzo długo ze względu na żółtaczkę i w sumie tylko jedna pediatra minęła się z powołaniem (chciała nas odesłać do domu z żółtaczka).... A reszta okej, jak czegoś nie mogłam załatwić u jednej położnej to załatwiłam u drugiej. Dużo dodatkowych badań zrobionych ze względu właśnie na żółtaczkę bo szukano przyczyny. Faktycznie łazienka jedna na dwa pokoje czy tabletki przeciwbólowe po które trzeba było chodzić na dyżurkę ale mi to akurat nie przeszkadzało. Jedzenie monotonne, ale to nie hotel przydają się przekąski. I super pani Basia która pomagała przy karmieniu. Traumy żadnej nie mam, ale nie wiem czy drugi raz bym ten szpital wybrała...
Data: 30/05/2022
Maria
Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
Ocena:
Opinia:
Nie polecam tego szpitala! Wybrałam tę placówkę sugerując się pozytywnymi opiniami oraz tym że posiada III stopień referencyjnosci. Rodziłam tam swoje pierwsze dziecko w kwietniu 2022. Żałuję z całego serca swojego wyboru ale czasu już nie cofnę. Przeżyłam tam okropny poród. Byłam już po terminie więc stawiłam się na preindukcje na patologię. Po założeniu cewnika foleya czułam się bardzo dobrze, byłam aktywna, starałam się spacerować i być w ruchu i to mi pomogło bo dość szybko odeszły mi wody. Mój horror zaczął się na sali porodowej. Nie miałam wykupionej położnej a trafiłam najgorzej jak się tylko da. Doświadczyłam przemocy psychicznej ze strony położnej: krzyku, braku pomocy, krytyki mojego oddechu, wyzywania mnie od egoistek, wpędzania w poczucie winy że to przeze mnie dzidziuś nie chce wstawić się w kanał, tego że mam na nią nie chuchać bo nie mam maseczki itp. Poza tym kazały mi rodzić na łóżku, odmówiono mi piłki, nie informowano mnie o postepie porodu. Leżałam w zielonych wodach kiedy w końcu zadecydowano o CC. Po operacji trafiłam na 3 osobową salę na środkowe łóżko. Nie miałam dzwonka żeby prosić o pomoc, nie było miejsca na moje walizki. Salowe postawiły mi je przy łóżku, nie mogłam zrobić kroka. Nie mogłam się schylić. Ostrzegam że łazienki są wspólne na korytarzu na 2-3 pokoje! Nikt mi nie pomógł pójść do toalety. Po okropnym porodzie bałam się prosić o pomoc położnych. W końcu po przyjściu męża zdecydowaliśmy się na wykupienie pokoju komercyjnego jednoosobowego dzięki czemu mogłam przetrwać pobyt w tym szpitalu. Na plus opieka pediatrów, najfajniejsze były młode lekarki i położne. Jedzenie w miarę ok. Odradzam ze względu na warunki. Nie wiadomo jak może zakończyć się poród a jednak ilość osób w pokoju i lokalizacja łazienki ma moim zdaniem ogromne znaczenie
Data: 28/05/2022
Wolak Agnieszka
Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
Ocena:
Opinia:
Jestem bardzo zadowolona z opieki. Położna super cały czas wspierała. Znieczulenie też podane bez problemu. Po porodzie pracownicy bardzo pomocni. Zawsze mogłam liczyć na pomoc.
Data: 25/05/2022
Mariola
Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam w marcu 2021. Szpital oceniam pozytywnie. Przyjęcie było sprawne, niemniej jest to kameralna porodówka wiec nie zawsze są miejsca. Podczas podoru mogłam przyjmować.rozne pozycje, siedzieć pod prysznicem w początkowej fazie. Nie było problemu ze znieczuleniem. Pod koniec opadłam z sił wiec dosłownie na chwilę podali oksytocyne i dzidzous był na swiecie. Położnictwo to inna bajka, zależy na jakq zmianę się trafi. Pierwszego dnia panie przynosiły leki przeciwbólowe do pokoju potem trzeba było po nie chodzić. Ogólnie nikt nie zagladal i nie pytał czy czegoś potrzeba wszystkie sprawy załatwiało się na dyżurce co było dla mnie zaskoczeniem ( chyba byłam przywyczajona tym jak było na patologi ciąży). Daje 8/10 😉
Data: 13/05/2022
Aneta
Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam w Imidzie w październiku 2021. Polecam też szpital, bo miałam tam dobrą opiekę. Położne pomogły mi urodzić córkę, dzięki ochronie krocza obyło się bez nacięcia i pęknięć. Opiekę po porodzie też dobrze wspominam, szczególnie przydatna okazała się dla mnie pomoc doradczyni laktacyjnej. Zawsze też, gdy miałam pytanie otrzymałam pomoc.
Data: 13/05/2022
Kornelia
Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
Ocena:
Opinia:
Jestem bardzo zadowolona z pobytu w IMiD, byłam w szpitalu 5 dni, w sumie na 3 oddziałach i na każdym spotkałam się z profesjonalnym personelem zarówno lekarzy, położnych i pielęgniarek. Do porodu miałam wykupiona położna, która była ze mną od rana do porodu (miałam indukcję porodu). To moje pierwsze dziecko, położne instruowały i chetnie pomagały w pierwszym przebieraniu, karmieniu i pielęgnacji. Mój poród skonczyl się z lekkimi komplikacjami, nie mogłam przez jakiś czas wstać z łóżka i czułam się bardzo zaopiekowana przez personel. Jedzenie typowo szpitalne, wiec warto mieć swoje przekąski ;p. Sale bardzo zadbane, byłam na trzech, każda inna (w jednych była łazienka w sali w innych nie (ale zawsze blisko)). Jest lodówka i mikrofala i czajnik na korytarzu ogólnodostępny. 🙂 jakbym rodziła drugi raz to mysle ze wybrałabym znowu imid.
Data: 09/05/2022
Anna
Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
Ocena:
Opinia:
Moje bliźniaki postanowiły opuścić świat dużo wcześniej niż chciałam i spanikowana trafiłam do IMiD. Rodziłam w 2020 w trakcie pandemii. Zatem wówczas bez partnera. Przyjęcie sprawne, lekarz bardzo chciał zatrzymać dzieciaki. Położne złote kobiety. We wszystkim miałam pomoc i wsparcie. Poród przez cięcie. W trybie bardzo szybkim bo nie było już na co czekać. Dzieci dostały niesamowita pomoc na początek. To uważam, że też bardzo ważne. Opieka po porodzie fantastyczna. Jako, że było to okropne doświadczenie związane z zagrożeniem życia maluszków miałam wsparcie psychologa. Byla też doradczyni laktacyjna która bardzo starała się pomóc przy braku laktacji. Lekarze znając mój stan wszystko spokojnie tłumaczyli. Miałam poczucie bycia zaopiekowana. Mąż dzieci na oddziale neonatologii mógł odwiedzać a w tamtym czasie nie było to normą.
Data: 08/05/2022
Joanna
Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
Ocena:
Opinia:
Polecam ten szpital z całego serca. Rodziłam tam w 2015 i 2021 roku. Oba porody CC. Czułam się zaopiekowana, bezpieczna o siebie i dziecko. Cały personel wspaniały i pomocny. Cudowna pielęgniarka laktacyjna, która mnie bardzo wspierała przy pierwszych kamieniach pierwszego dziecka. Po 6 latach ta samą cudowna kobieta trzymała mnie za rękę i wysłuchała kiedy płakałam że zmęczenia i bezsilności. I jedzenie też ok.
Data: 08/05/2022
Natalia
Szpital: Instytut Matki i Dziecka (ul. Kasprzaka 17a)
Ocena:
Opinia:
Bardzo wysoko oceniam warunki -oddział jest zadbany, czysty, komfortowy. Sala porodowa daje poczucie intymności. Sala poporodowa (ja byłam w pokoju dwuosobowym) jest wygodna, przystosowana do jak najsprawniejsze do opieki nad dzieckiem. Wygodne łóżka z możliwością opuszczania i podwyższania. Czyste zadbane łazienki. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do personelu. Każda położna oraz lekarz odnosili się do mnie z szacunkiem, informując o każdym przeprowadzanym badaniu. W nocy jedna z położnych pomagała mi nawet uśpić dziecko, kiedy nie mogłam sobie poradzić ze zmęczenia. Sam poród - przebiegł sprawnie. Miałam wykupioną położną, byly to bardzo dobrze wydane pieniądze. Od początku do końca położna prowadziła mnie za rękę, byłam pod jej stałą opieką. Kazała przyjmować pozycje ułatwiające poród, pomimo tego ze byłam pod stałą obserwacją ktg. Czułam, ze kazdy wie co robi na sali porodowej, ani przez chwile nie odczułam dyskomfortu związanego z obecnością położnej lub lekarza w trakcie porodu. Czułam ze sytuacja jest opanowana w najlepszy możliwy sposób. To bardzo odciążające uczucie w trakcie porodu. Jesli zdecyduje się na drugie dziecko, z pewnością wybiorę ten szpital.
Data: 08/05/2022