fbpx Skip to main content

Cześć!

Na tej stronie znajdziesz opinie na temat porodów w szpitalach w Warszawie. Możesz tu podzielić się swoimi wrażeniami po pobycie na danym oddziale położniczym, a także napisać o tym, co Ci się nie podobało. Opinie dodawane są chronologicznie i uprzednio akceptowane przez administratora strony. Różne opinie dodawane wielokrotnie z jednego IP będą uznawane za podejrzane i niepublikowane (i nie tylko takie, a wszystkie, które będą nosiły znamiona potencjalnego nabijania pozytywnych opinii).

Stworzyłam tę podstronę, bo sama przed swoim porodem maniakalnie wertowałam internet, czekając na nowe opinie dotyczące wybranych szpitali. Ta zakładka to nie jest żaden ranking ani miejsce do porównywania, tu będziesz mieć opinie, z których sama wyciągniesz swoje wnioski.

Osobom, które zdecydują się dodać opinię z góry dziękuję. Nie mam dla Was żadnego e-booka za napisanie opinii i z marketingowego punktu widzenia to pewnie słabe 😉 Chcę jednak, aby to było miejsce pełne wiedzy od Was dla Was.

Zapraszam też do zapoznania się z artykułami stworzonymi wspólnie ze szpitalami na temat ich porodówek, które znajdziesz na tej podstronie.

Jeśli masz jakiekolwiek sugestie dotyczące funkcjonowania tej strony, napisz do mnie na kontakt@mamazwarszawy.pl

 

    Opinie

    Pokaż opinie dla szpitala:
    Maria
    Szpital: Szpital Kliniczny im. Ks. Anny Mazowieckiej (ul. Karowa 2)
    Ocena:
    Opinia:
    Plusy: + Bardzo sprawne przyjęcie na izbie przyjęć, + Dobrze przeprowadzone CC, brak powikłań, szybki powrót do zdrowia, + Szybka diagnostyka pediatryczna Minusy: - Warunki "lokalowe" na salach wieloosobowych, łóżka tak blisko siebie, że nawet nie ma miejsca na położenie walizki, 2 szafki nocne dla 3 pacjentek, - Ograniczony dostęp do wsparcia położnych (odwiedziny są możliwe do godz 20:00, więc 8h po operacji, kiedy wciąż byłam pod wpływem bardzo silnych leków przeciwbólowych zostałam pozostawiona sama z dzieckiem, ani razu żadna z położnych nie przyszła sama z siebie sprawdzić, czy wszystko w porządku, nie wszystkie położne chętne do pomocy nawet po mojej prośbie), - zmiana rekomendacji dot. Karmienia w zasadzie po każdym ważeniu
    Data: 10/03/2025

    Ewelina
    Szpital: Mazowiecki Szpital Bródnowski (ul. Kondratowicza 8)
    Ocena:
    Opinia:
    Rodziłam w sierpniu 2024, planowane CC. Przy przyjęciu okropny problem z założeniem wenflonu, udało się chyba dopiero za 4-tym podejściem. Po nieudanych próbach zostały siniaki przez dość długi czas, a założony wenflon na dłoni utrudniał opiekę nad dzieckiem, ciągle się wysuwał. Sam zabieg CC beż zarzutu. Na oddziale położne różne- niektóre chętne do pomocy, niektóre nieżyczliwe, zależy jak się trafiło. Po zabiegu, jeszcze leżąc w sali przyszła położna zebg podpisać zgodne na karmienie MM, kiedy powiedzialam ze chce przede wszystkim karmić piersią a mm dopiero gdy będzie to konieczne, obrażona wyszła z sali niemal. Po jakimś czasie, gdy ponownie przyszła zarzuciła mi że dziecko głodne a ja nie zgodziłam się na dokarmianie, w tym czasie nikt nie pomógł mi z przystawieniem dziecka, a nadal czułam się skołowana po cc. Kiedy następnego dnia pojawiła się doradca laktacyjna, oceniła ze mam "zle" brodawki i kazała karmić dziecko przez kapturki. Pokazała kilka pozycji. Ogólnie był problem z karmieniem i w szpitalu i po wyjściu. Nikt nie powiedział jak mam zejść z tych nieszczęsnych kapturków, ani ile dokarmiać dziecko mm. Koniec końców skończyłam z laktatorem karmiąc dziecko moim mlekiem z butli jako mama kpi, choć bardzo liczyłam na karmienie piersią.
    Data: 10/03/2025

    Małgorzata
    Szpital: Szpital Południowy, ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego 99
    Ocena:
    Opinia:
    Mam za sobą 4 porody na Madalińskiego i ostatni w szpitalu Południowym. Jestem absolutnie pod wrażeniem szpitalaz wszystkich oddziałów ( IP, patologii ciąży, oddziału porodowy, poporodowego). W szpitalu pracują anioły!! Wszyscy bardzo pomocni , zaangażowani. Po porodzie codziennie przychodziła na salę fizjoterapeutka, doradca laktacyjny. Nie bylo problemów z niczym. Naprawdę opieka wspaniała. Z całego serca polecam 🙂
    Data: 08/03/2025

    Paulina
    Szpital: Szpital Południowy, ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego 99
    Ocena:
    Opinia:
    Jestem bardzo zadowolona i bardzo, ale to bardzo wdzięczna za opiekę przed porodem, PODCZAS i po! Gdyby nie wsparcie męża oraz położnej podczas porodu, jej wiedzy, doświadczenia ... Nie wiem jakby się to skończyło ... Naprawdę z całego serca polecam ten szpital, personel to pełen profesjonalizm, a co najważniejsze bardzo empatyczny co było dla mnie dość istotnym czynnikiem w wyborze szpitala. Korzystaliśmy z sali komercyjnej co też ułatwiło bardzo dużo! Polecam! ❤️❤️❤️
    Data: 01/03/2025

    Anna
    Szpital: Szpital Specjalistyczny Św. Zofii (ul. Żelazna 90)
    Ocena:
    Opinia:
    Urodziłam w połowie stycznia, poród był indukowany więc mogę wypowiedzieć się również na temat pobytu na oddziale patologii ciąży. Na patologii spędziłam 2,5 dnia, cały personel był bardzo miły i profesjonalny. Czułam się poinformowana o badaniach i kolejnych krokach, ze względu na cukrzycę ciążową miałam wykonywane często KTG co dawało mi spokój i pewność, że personel nad nami czuwa. W indukcji najpierw miałam założony cewnik, następnego dnia po wypadnięciu balonika podano mi oksytocynę, jednak to nie spowodowało skurczy. Kolejnego dnia rano przebito wody płodowe i po godzinie trafiłam na blok porodowy gdzie dołączył do mnie mąż. Każdy z zabiegów na oddziale patologii wykonany został bezboleśnie w moim odczuciu. Na bloku porodowym dolaczyla do mnie polozna którą wybrałam w ramach prywatnej opieki i z calego serca ją polecam - Angelika Niczyporuk. Byl to moj pierwszy porod i Angelika przeprowadzila mnie wspaniale przez wszystkie etapy, z ochroną krocza, pobytem w wannie itd. Po porodzie na oddziale polozniczym trafilam do chyba jedynego pokoju trzyosobowego co bylo minusem poniewaz sam pokoj byl maly i przez to bylo dosc ciasno, zwlaszcza w godzinie odwiedzin. Pokoje były regularnie sprzątane, łazienki w super stanie, niedawno wyremontowane. Co do jedzenia to nie ma co się spodziewać wysokiej jakosci, ale jak na szpital to było nieźle, przede wszystkim posiłki były urozmaicone. Polecam ten szpital, mimo dużego obłożenia z racji popularności przez cały pobyt czułam się zaopiekowana i całe przezycie oceniam pozytywnie.
    Data: 28/02/2025

    Mama
    Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
    Ocena:
    Opinia:
    Najgorsze co mnie spotkało w życiu to poród w tym miejscu. Trauma za traumą, za długa (prawie 4 h druga faza porodu skończona vacum, brak deski na tronie żeby sie załatwić godnie będąc tak obolałą po porodzie, brak totalnie opieki nad matką, lekarze nie przekazują sobie informacji przy zmianach dyżurów. Po tak „fantastycznym” porodzie w tym miejscu, wydałam FORTUNĘ na to żeby poskładać nogi (rozejście spojenia łonowego), wyjść z depresji po tym wydarzeniu które mnie tam spotkało. Dodatkowo dyskomfort po szyciu przez pęknięcie przy seksie odczuwam do tej pory. Polecam się 8 x zastanowić czy wybrać ten szpital
    Data: 25/02/2025

    Basia
    Szpital: Szpital Kliniczny im. Ks. Anny Mazowieckiej (ul. Karowa 2)
    Ocena:
    Opinia:
    Początkowo ciążę prowadziłam prywatnie, a następnie w przychodni Szpitala na Karowej. Miałam wątpliwości co do tego który szpital wybrać na rozwiązanie (ponieważ w trakcie ciąży trafiłam na oddział patologii ciąży na Inflanckiej i byłam bardzo zadowolona), ale ostatecznie zdecydowałam się zostać przy Karowej. I nie zawiodłam się. Trafiłam na najlepszą salę porodową- z wanną, przenośnym KTG i innymi udogodnieniami. Bardzo chciałam mieć aktywny poród, ale wyszło niestety inaczej. Ze względu na słaby zapis KTG musiałam leżeć, a następnie została podjęta decyzja operacji cesarskiego cięcia. Mimo innego przebiegu porodu niż zakładałam oceniam opiekę na bardzo dobrą, zarówno na porodówce, jak i na oddziale poporodowym. Bardzo dbano o niemowlę jak i o mamę. Mogłam liczyć na pomoc położnych laktacyjnych, dzięki czemu udało mi się zacząć karmić piersią (nie odczułam, żeby był stosowany "lakto-terror"). Posiłki były przyzwoite, ale wiadomo, że na lekkostrawnej diecie nie będą to jakieś wymyślne dania. Ogólnie cały pobyt oceniam bardzo pozytywnie.
    Data: 22/02/2025

    Joanna
    Szpital: Centralny Szpital Kliniczny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Warszawie (ul. Wołoska 137)
    Ocena:
    Opinia:
    Mój poród skończył się CC. Podczas porodu długo czekałam na lekarza, męczyłam się w bólach, dziecko było źle ułożone, mimo 10 cm i skurczy partych, nie mogłam urodzić. W końcu pojawił się lekarz, zaproponował cięcie. Ucieszyłam się. Wrócił po kilku h. Wcześniej miałam przebity pęcherz płodowy, wody były przezroczyste. Z czasem, w miarę przedłużania się skurczy, wody zrobiły się zielone. W karcie mam wpisane, że zielone były przy przebiciu. Gdyby mąż nie był przy mnie, przez większość czasu byłabym sama. Opieka po porodzie to śmiech na sali. Bardzo potrzebowałam pomocy po trudnym porodzie, a spotkałam się z krzykiem ze strony poloznej, którą pierwszą poprosiłam o pomoc. Potem każda, którą prosiłam o pomoc przy karmieniu, mówiła, że wszystko super, a dziecko nadal niemiłosiernie krzyczało, było głodne. Dopiero niedawno doszłam do siebie. Nigdy nie zdecyduję się już na poród SN, mam potworną traumę. Nie polecam.
    Data: 22/02/2025

    Małgorzata
    Szpital: Uniwersyteckie Centrum Kliniczne WUM (ul. Żwirki i Wigury 63A)
    Ocena:
    Opinia:
    Ja rodziłam w 2022 na Żwirki i Wigury. Ogólnie byłam bardzo zadowolona. Do szpitala przyjechaliśmy 4 dni po terminie, zostałam przyjęta od razu bez kolei. Personel był miły. Pani położna, bardzo sympatyczna. Jeden minus, który mi się nie podobał - cały poród leżałam (8h), co skończyło się cc bo nie było postępu porodu. Mała była źle ułożona. Na porodówce był ze mną mąż, co jakiś czas przychodziły młode położne żeby wszystko sprawdzić. Nie czułam się zaopiekowana na tyle ile bym chciała. Gdy były skurcze, nie było nikogo kto by mi pomógł przy tym. Sama opieka po porodzie bardzo dobra. Ogólnie polecam te szpital
    Data: 22/02/2025

    Ania
    Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
    Ocena:
    Opinia:
    To mój 3 poród i 3 wybór szpitala. Po ostatnim na Madalińskiego, bałam się zmiany, bo byłam zadowolona, ale lekarz poszłam za rekomendacją lekarza prowadzącego. I szczerze? Było warto! Nie spodziewałam się, że pobyt w szpitalu moze być tak miły. Czułam się zaopiekowana od samego początku, już na izbie przyjęć były przeurocze Panie, pobyt chwilowy na patologii ciąży tylko mnie utwierdził ze dobrze, że dobrze ze tam jestem mimo, że to jeden z dalszych szpitali od mojego miejsca zamieszkania. Położne, pielęgniarki, lekarze mili, uśmiechnięci, pomocni, nooo i sam poród błyskawiczna akcja porodowa, gdzie położna wiozła mnie wózkiem biegiem na porodówkę, wszystko trwało w 3 minuty, pojawiam się na porodówce, a tam co? Sala pmgotowa, 3 osoby już mnie witają u progu, hop na łóżko i lecimy. Kilka możliwości ułożenia i po 20 minutach witam na świecie syna. Na oddziale też miło, położne przychodziły pytały, dostarczały przeciwbólowe, lekarze także sympatyczni i z fachową wiedzą. Bez problemu można było dokarmić dziecko mlekiem w przypadku głodu i nie rozbujanej jeszcze laktacji , co uważam za plus bo przy poprzednich porodach w szpitalach (Orłowskiego i Madalinskiego) było niepotrzebne ciśnięcie na pierś, aż za bardzo co spowodowało ze byłam zestresowana ze dzieckonglodne, placze, a ja jestem do bani bo nie mam wystarczająco mleka. A tutaj w szpitalu podejście spokojne, żeby próbować karmić ale jak dziecko głodne dajmy mleko a laktacja jeśli chce to i tak się rozbuja, tylko ja niech będę spokojna. Efekt? Super, zadziałało idealnie Podsumowując uważam że to najlepszy wybór szpitala z moich 3 porodów, mimo tego że mąż nie zdążył dojechać na akcję porodową, a to mowi samo za siebie🙂
    Data: 22/02/2025