Rodziłaś? Napisz, jak było!
Cześć!
Na tej stronie znajdziesz opinie na temat porodów w szpitalach w Warszawie. Możesz tu podzielić się swoimi wrażeniami po pobycie na danym oddziale położniczym, a także napisać o tym, co Ci się nie podobało. Opinie dodawane są chronologicznie i uprzednio akceptowane przez administratora strony. Różne opinie dodawane wielokrotnie z jednego IP będą uznawane za podejrzane i niepublikowane (i nie tylko takie, a wszystkie, które będą nosiły znamiona potencjalnego nabijania pozytywnych opinii).
Stworzyłam tę podstronę, bo sama przed swoim porodem maniakalnie wertowałam internet, czekając na nowe opinie dotyczące wybranych szpitali. Ta zakładka to nie jest żaden ranking ani miejsce do porównywania, tu będziesz mieć opinie, z których sama wyciągniesz swoje wnioski.
Osobom, które zdecydują się dodać opinię z góry dziękuję. Nie mam dla Was żadnego e-booka za napisanie opinii i z marketingowego punktu widzenia to pewnie słabe 😉 Chcę jednak, aby to było miejsce pełne wiedzy od Was dla Was.
Zapraszam też do zapoznania się z artykułami stworzonymi wspólnie ze szpitalami na temat ich porodówek, które znajdziesz na tej podstronie.
Jeśli masz jakiekolwiek sugestie dotyczące funkcjonowania tej strony, napisz do mnie na kontakt@mamazwarszawy.pl
Opinie
Szpital: Szpital Ginekologiczno-położniczy im. Świętej Rodziny przy (ul. Madalińskiego 25)
Ocena:
Opinia:
Jestem zachwycona. Rodziłam tam czworo dzieci. Ostatnie w sierpniu 2022. Opieka jest super, położne i lekarze bardzo mili. Położne podążają za rodzącą w porodzie, nic nie narzucają. Polecam szczerze 🙂
Data: 23/09/2022
Wioleta Karpinska
Szpital: Szpital Kliniczny im. Ks. Anny Mazowieckiej (ul. Karowa 2)
Ocena:
Opinia:
Mogę z czystym sumieniem polecić rodzenie w tym szpitalu. Mam porównanie z pierwszym porodem w innym warszawskim szpitalu i przepaść jest ogromna. Zdecydowanie ludzkie podejscie-polozne przemiłe, wspierające. Mogę śmiało powiedzieć że udało mi się urodzić naturalnie tylko dzięki ich wsparciu. Dziecko przebadane i zaopiekowane-a to najważniejsze. Jedynie uważam że za mało wsparcia laktacji. Była osobą specjalizująca się w temacie ale nie do końca z właściwym podejściem. Generalnie szpital polecam!
Data: 23/09/2022
Natalia
Szpital: Szpital Południowy, ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego 99
Ocena:
Opinia:
Bardzo zadowolona!
Data: 22/09/2022
Monika
Szpital: Szpital Południowy, ul. Rotmistrza Witolda Pileckiego 99
Ocena:
Opinia:
Bardzo polecam.. Super położne. Rodziłam zupełnie na Nfz a czułam się jak w prywatnej placówce.
Data: 19/09/2022
Kasia
Szpital: Szpital SOLEC (ul. Solec 93)
Ocena:
Opinia:
Poród poprowadziła super położna Kasia Kruszewska, mimo że był długi, bolesny i trudny (i ostatecznie zakończył się cc), czułam się dobrze zaopiekowana. Korzystałam z wanny, aromaterapii, mogłam swobodnie zmieniać pozycje, wsparcie położnej dodawało mi otuchy. Bez problemu otrzymałam znieczulenie. Opieka poporodowa - tutaj gorzej. Lekarze i położne byli ok, ale dwie panie pielęgniarki niestety nie okazały wsparcia, raczej zniecierpliwienie, poleciało też kilka bardzo niefajnych uwag. Pewnie wystarczyło je zignorować, ale byłam w fatalnym stanie psychicznym. Fakt, okoliczności nie były dla mnie sprzyjające - długi poród sn zakończony cc, brak wsparcia bliskich (czas pandemii, zero odwiedzin), brak snu, bo córka bardzo płakała i nie udawało mi się przystawić jej do piersi, brak możliwości jakiegokolwiek zregenerowania (od razu po pionizacji placzące wciąż dziecko pod moją opieką, kiedy trudno było mi nawet wstać, ale na adrenalinie nosiłam ją i bujałam), wędrówki przez długi korytarz z płaczącym dzieckiem co 2-3 godziny do pielęgniarek po mm lub pomoc w przystawianiu. Panie cdl były b. wspierające i pomocne, ale w piątek o 14 kończyły pracę i do niedzieli położne i pielęgniarki miały problem z przystawieniem córki (trudny egzemplarz) - każda robiła to inaczej i nie miały czasu albo zasobów aby mi pomóc. Nie czułam się zaopiekowana, raczej bardzo zagubiona i zawracającą głowę. Historia zakończyła się depresją poporodową. Wydaje mi się, że wystarczyło pokierować mnie do psychologa na oddziale lub zwyczajnie wesprzeć dobrym słowem. Zakładam, że ludzie pracujący na oddziale, mimo najlepszych chęci, mają zwyczajnie za dużo obowiązków i za mało czasu na pacjenta.
Data: 15/09/2022
Martyna
Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
Ocena:
Opinia:
Jestem mega zadowolona z porodu w szp. inflacka. Trafiłam na świetna położną, bardzo ciepła, miła, opiekuńcza. Sala do porodu z wanna. Znieczulenie podane bez problemu, lekarz ginekolog tez bardzo fajny. Sale po porodzie z własna łazienką, położne super pomocne i bardzo miłe. Niezłe jedzenie 🙂 Jestem w drugiej ciąży i też mam plan tu rodzić.
Data: 14/09/2022
Martyna
Szpital: Szpital Specjalistyczny Św. Zofii (ul. Żelazna 90)
Ocena:
Opinia:
W wielkim skrócie: Jestem bardzo zawiedziona porodem na Żelaznej. Mimo tak wielu pozytywnych opinii, mój poród okazał się traumatyczny. O plan porodu zostałam zapytana "w biegu", podczas leżenia, przypięta do ktg. Następnie położna "zarządziła" łagodzenie bólu w wannie. "Głucha" na moje protesty i prośby o inne metody, np. TENS. Zakaz jedzenia mimo kilkunastu godzin na porodówce. Opieka głównie studentek, które nic nie wiedziały i zanim odpowiedziały na pytanie, chodziły pytać starszych koleżanek. ZZO wybłagane po 2 godzinach na porodówce. Mimo różnych pozycji wertykalnych podczas skurczów partych, urodziłam w pozycji "ginekologicznej", z parciem kierowanym. Już z inną położną (zmiana dyżurów w trakcie mojego porodu). Pomoc na oddziale średnia. Personel miły, ale niezbyt zainteresowany, o pomoc trzeba prosić, co po trudnym porodzie było dla mnie niewystarczające. Problemy z KP w szpitalu nierozwiązane. W karcie zapisano, że synek przystawił się do piersi prawidłowo podczas kangurowania po porodzie, co było niezgodne z prawdą, gdyż zamiast ssać, krztusił się wodami płodowymi. Pacjentów traktuje się taśmowo, wypisuje jak najszybciej do domu, aby zwolnić miejsce na sali. Wyszłam przerażona, nie wiedząc jak się opiekować dzieckiem i w jakim stanie jest mój synek, czy jego "dziwne" noworodkowe zachowania sa prawidłowe, podejrzewałam go o zaburzenia neurologiczne...
Data: 14/09/2022
Marta
Szpital: Międzyleski Szpital Specjalistyczny (ul. Bursztynowa 2)
Ocena:
Opinia:
Dwukrotnie rodziłam w tym szpitalu. W 2015 roku to była trauma bo nie dość ze miałam wrażenie ze wszyscy mają mnie w nosie to jeszcze bez pytania wprowadzono rodziców którzy chcieli obejrzeć sale porodowe W TRAKCIE mojego porodu. O obecność studentów przy badaniu ginekologicznym po porodzie tez nikt nie raczył mnie spytać. Warunki były okropne - taki zatęchły PRL. W 2022 historia była już nieco inna - warunki jak w hotelu, własna sala porodowa z łazienką. Bezprzewodowe KTG wiec można sobie spacerować, stoliczek z krzesłem dla taty. Pomoc po porodzie również na zupełnie innym poziomie. Jedyny minus to Krzywe spojrzenia przy proszenia o mleko modyfikowane. Poza tym wszystko na plus.
Data: 14/09/2022
Asia
Szpital: Szpital Specjalistyczny Św. Zofii (ul. Żelazna 90)
Ocena:
Opinia:
Poród siłami natury (pierwszy porod) w Domu Narodzin na Żelaznej. Bylo pięknie, spokojnie, jak w domu. Mozliwosc łagodzenia bolu w sposob naturalny, dostępna wanna, tens, masaż. Personel przemiły, profesjonalny, podejscie indywidualne do pacjentki, dziecka jak i do partnera. Opieka na najwyższym poziomie, czulam sie zaopiekowana, bezpieczna, w kazdej chwili moglam prosic o pomoc, rade. Posiłki urozmaicone, smaczne, spore porcje. Jesli bede rodzic drugi raz to tylko tu a mam do tego szpitala 60km.
Data: 13/09/2022
Karolina
Szpital: Szpital Specjalistyczny Św. Zofii (ul. Żelazna 90)
Ocena:
Opinia:
Izba przyjęć. Trafiłam raczej na mało zadowolone Panie które na samym początku mi zarzuciły ze do szpitala to przyjeżdżamy ze skurczami. Ale ze wody mi odeszły i czułam się jak by morze ze mnie wylatywało a wszystko wokół mnie non stop bylo mokre to było bardzo dobijające w tam tym momencie. Pierwsza ciąża. Badanie na foteliku. Pierwsze wrażenie na izbie sprawiło ze byłam sparaliżowana i przestraszona. Ktg i zostałam zabrana na górę. I tu przyznam że Pani wzięła moje torby i była miła. Sala porodowa, wszystko jak w prywatnym szpitalu człowiek może zgubić oczy jak pomyśli że rodził tam na nfz raczej szpitale wojskowe wyglądają w Naszym kraju "jakos". Zawsze pukano do drzwi. Sala z wanna dzięki której jakoś starałam się nie myśleć o bólach z Krzyża. Znieczulenie dostałam po chwili czekania, Pani która przyszła z anestezjologiem byla nie miła i sprawiała ze cala ta czynność była raczej kiepskim przeżyciem. Poród z położnymi oceniam na 6 +i więcej. Pomogły bardzooooo bardzoo mimo ze ja krzyczalam ze nie dam rady. Badanie fizjoterapeutki tez oceniam na 6+ młoda dziewczyna fajnie wytłumacza jak na początek ćwiczyć. Pomoc laktacyjna na 3, byłyśmy 4 doby i mala ciągle spadala z wagi ja nie karmiłam jej efektywnie? Ona ssała ale nie jadła. Za każdym razem każda z pielęgniarek mi ja przystawiała i mówiła jak mimo to po prostu to nie szło. Dopiero po powrocie do domu udało mi się sprawnie karmić córkę. Lekarze i obchody zawsze sprawne, wszystkiego mozna było sie dowiedzieć. Plusy i minusy. Miejsce mimo paru mankamentów naprawdę warte polecenia.
Data: 13/09/2022