Rodziłaś? Napisz, jak było!
Cześć!
Na tej stronie znajdziesz opinie na temat porodów w szpitalach w Warszawie. Możesz tu podzielić się swoimi wrażeniami po pobycie na danym oddziale położniczym, a także napisać o tym, co Ci się nie podobało. Opinie dodawane są chronologicznie i uprzednio akceptowane przez administratora strony. Różne opinie dodawane wielokrotnie z jednego IP będą uznawane za podejrzane i niepublikowane (i nie tylko takie, a wszystkie, które będą nosiły znamiona potencjalnego nabijania pozytywnych opinii).
Stworzyłam tę podstronę, bo sama przed swoim porodem maniakalnie wertowałam internet, czekając na nowe opinie dotyczące wybranych szpitali. Ta zakładka to nie jest żaden ranking ani miejsce do porównywania, tu będziesz mieć opinie, z których sama wyciągniesz swoje wnioski.
Osobom, które zdecydują się dodać opinię z góry dziękuję. Nie mam dla Was żadnego e-booka za napisanie opinii i z marketingowego punktu widzenia to pewnie słabe 😉 Chcę jednak, aby to było miejsce pełne wiedzy od Was dla Was.
Zapraszam też do zapoznania się z artykułami stworzonymi wspólnie ze szpitalami na temat ich porodówek, które znajdziesz na tej podstronie.
Jeśli masz jakiekolwiek sugestie dotyczące funkcjonowania tej strony, napisz do mnie na kontakt@mamazwarszawy.pl
Opinie
Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
Ocena:
Opinia:
Rodzilam w kwietniu 2022 roku, pojechałam na izbę przyjęć ze skurczami, na izbie przyjęć przyjęła mnie położna, raczej obrażona, że musiała do mnie wstać, rzuciła "rozebrać się i poproszę dokumenty do porodu", podłączyła ktg, później przyszedł młody lekarz, który mnie zbadał, okazało się, że skurcze były przepowiadające, ale z racji tego, że byłam po terminie przenieśli mnie na sale przedporodową. Na sali wspaniały pan położnik zaopiekował się mną, rozluźnił atmosferę rozmową i psychicznie przygotował do porodu. Nic się nie działo, więc przenieśli mnie na kolejne dni na patologię ciąży, po 3 dniach nocnych skurczy p. Doktor na badaniu stwierdziła, że jest rozwarcie i zrobiła mi masaż szyjki macicy (nie zapytała, czy się zgadzam), cudowna położna kazała mi chodzić i szykować się do porodu, przychodziła do mnie, pytała czy coś się rozkręca, a po godzinie zbadała mnie i przekierowała na sale porodową. Poród: zapytałam, czy już może przyjechać mąż, pani położna stwierdziła, że za wcześnie, mimo wszystko zadzwoniłam i powiedziałam mu, żeby przyjechał, najwyżej poczeka pod szpitalem, bardzo nie chciałam być sama. Położna podłączyła mnie pod ktg i wyszła z sali. Za jakiś czas wróciła, zapytałam, czy mąż może do mnie wejść, skoro jestem sama, powiedziała, że "tak, już dawno mógł przyjść", musiałam o wszystko dopytywać, jak ma wejść, czy mogę chodzić, czy mogę iść do toalety, to był mój pierwszy poród, nie wiedziałam jak wszystko wygląda, całe szczęście przyszła przecudowna pani doktor, która instruowała mnie, tłumaczyła co się dzieje, proponowała różne metody łagodzenia bólu, rozluźniała atmosferę, żebym tylko czuła się komfortowo. Kiedy wyszła przyszła położna, kazała mi leżeć na plecach, bo tętno spada, po chwili przyszła inna położna i kazała leżeć na boku, bo na plecach nie urodzę, za chwilę kolejny raz usłyszałam, że mam się położyć na plecach, każda położna mówiła co innego, w fazie parcia nic się nie działo, kazali mi leżeć na plecach, dopiero kiedy przyszła inna położna proponowała pozycje wertykalne żeby pomóc dziecku się urodzić. Po ok 4 godzinach poród skończył się cc, anestezjolog i lekarze wykonujący cięcie bardzo mili, świetnie rozluźnili atmosferę, pożartowaliśmy, wszystko bardzo sprawnie poszło, gdybym trafiła tam na cc mogłabym polecić wszystkim z czystym sercem, ale... Mojego męża nikt nie poinformował o tym, co się ze mną dzieje, zabrali mnie szybko na wozku, po cięciu na czas szycia (kilka minut) dali mu dziecko w wanience, nikt nie zapytał, czy chce kangurować, zabrali mu dziecko i kazali iść do domu nie informując, co się ze mną dzieje, powiedzieli, żeby przyszedł do żony w czasie odwiedzin (za 13 godzin!). Na sali poporodowej położna przystawiła mi dziecko do piersi, podparła nas (nie mogłam się ruszać po cc), pomogła się ułożyć z dzieckiem, abym z nim na piersi mogła spać. Po porodzie doradca laktacyjna przyszła do mnie w drugiej dobie, w pierwszej nie miała czasu, bo jest tylko do godziny 14,, do tego czasu polozna w podeszłym wieku krzyczała na mnie całą zmianę, że nie mam mleka i mam dawać modyfikowane, cytując "nie chcesz nie dawaj, taka matka z ciebie, że specjalnie dziecko głodzisz" co się okazało mleko mialam, ale nie umiałam przystawiać, nad ranem inna położna pomogła mi nakarmić dziecko piersią i przyprowadziła do mnie doradcę laktacyjną. Większość położnych anioły. Mam mieszane uczucia co do tego szpitala, starsze położne wychodzą z założenia, że jak przyjeżdżasz do porodu to wszystko wiesz, a jak urodzisz, to wszystko już umiesz. Na szczęście moją opinię o szpitalu ratuje młoda kadra lekarzy i położnych, które chętnie pomagają młodym mamom.
Data: 28/06/2022
Marlena
Szpital: Uniwersyteckie Centrum Kliniczne WUM (ul. Żwirki i Wigury 63A)
Ocena:
Opinia:
Poród fenomenalny - położna Wiktoria, która pomogła dobrać pozycje wertykalną i ochronić krocze; dr Aduku, który sam zainteresował się rodzącą i pomógł w ostatniej fazie (m.in dzięki niemu fizycznie po porodzie nie ma śladu 🙂 ). Natomiast nieco gorzej oceniam oddział poporodowy - tu położne zależne od zmiany (były Anioły jak Pani Ewa i świetne, pomocne, młode dziewczyny, ale były tez takie, które miały w oczach „Boże, czego ona chce”), lekarze przekazywali mało informacji, trzeba dopytywać (a jako młoda mama nie o wszystkim trzeba wiedzieć). Oddział porodowy i poporodowy świetnie wyposażone, było na prawdę wygodnie. Ogólnie jednak oceniam poród i pobyt w szpitalu jako dobry - czułam się z córką zaopiekowana. Polecam wybrać się na szkołę rodzenia organizowaną przez ten szpital (darmowa dla rozliczających PIT), wtedy zyskuje się dobry ogląd na to, czego się spodziewać 😉
Data: 28/06/2022
Marta
Szpital: Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka (ul. Starynkiewicza 1)
Ocena:
Opinia:
13 czerwca 2022 r. urodziłam synka przez planowe CC ze względu na ułożenie miednicowe. Na sali operacyjnej trafiłam na wspaniałe anestezjolożki, które informowały mnie cały czas co się dzieje i trzymały za rękę, bo bardzo się bałam. Kiedy wyjęli i zbadali synka podali mi go do twarzy, mogłam go wycałować i na czas szycia synek był z tatą na korytarzu. Na sali pooperacyjnej syn był cały czas ze mną przystawiony do piersi. Pionizacja po 6h. Sale komfortowe, wyremontowane. Wszystkie położne bardzo miłe i pomocne. Nieocenione były także studentki położnictwa. Skorzystałam z konsultacji laktacyjnej. Wszystko naprawdę oceniam bardzo dobrze. Po cesarce się wyszliśmy do domu po 48h.
Data: 28/06/2022
Mamuśka
Szpital: Szpital Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Wołominie (ul. Gdyńska 1/3, Wołomin)
Ocena:
Opinia:
Dla mnie to fantastyczny szpital, cudowna położna wspierająca q pozycjach wertykalnych, mimo mojej wiedzy teoretycznej jednak wielu rzeczy nie przewidziałam podczas pierwszego porodu i obecność super położna okazała się nieoceniona (położna niewykupiona), lekarka wspaniałą, ochrona krocza była długo, ostatecznie się nie udało, za to szycie tak cudowne, że jak tylko byłam na sali poporodowej to mogłam normalnie siedzieć, nie odczuwałam żadnego dyskomfortu. Sale porodowe nowoczesne i przede wszystkim z wanna! Bardzo dobrze wyposażone, niestety w przeciwieństwie do sal poporodowych, zdecydowanie remont zalecany i nowe wygodne łóżka by się przydały 🙂 Jedna zmiana pielęgniarek z neonatologii ewidentnie lubiącą mm, ale bez presji, bardziej na zasadzie wielokrotnego informowania, co widziałam wiele mam cieszyło, mnie akurat nie. Pytały czy ktoś chce myć dziecko, pomagały jeśli ktoś taki się znalazl, ale tez informowały, że dziś już się tego nie robi. Przez cały pobyt w szpitalu ani razu nie zmieniłam pieluszki, cały czas ktoś przychodził i mi pomagał w tym. Opieka nad mama po porodzie tez ok, jedna pielęgniarka bardzo często zaglądała i zagadywała jak tam i czy ktoś czegoś potrzebuje, było mega sympatycznie. Mialam pelna torbę jedzenia, wiele osób narzeka na jedzenie, ale z mojej perspektywy nie było złe 🙂 Rodziłam w pandemii - 2020
Data: 27/06/2022
Mariola
Szpital: Szpital Ginekologiczno-położniczy im. Świętej Rodziny przy (ul. Madalińskiego 25)
Ocena:
Opinia:
Naprawdę ze szczerego serca polecam każdej kobiecie porod w tym szpitalu. Polozne naparwde rewelacyjne. Pomagają na każdym kroku. Ani razu nie spotkałam się z ich niechęcią wobec pacjentki. Po porodzie czulam ze naprawde trafiłam w dobre ręce. Szkołe Rodzenia w tym szpitalu tez serdecznie polecam.
Data: 27/06/2022
Kamila
Szpital: Szpital Kliniczny im. Ks. Anny Mazowieckiej (ul. Karowa 2)
Ocena:
Opinia:
Szpital wyremontowany i czysty. Sale porodowe dobrze wyposażone i bardzo przytulne. Dostępnych jest wiele metod łagodzenia bólu. Niestety mój poród był indukowany. Nie dysponują bezprzewodowym czytnikiem KTG. Tym samym cały czas spędziłam w łóżku lub na piłce obok łóżka. Mogłam też wziąć dłuższy prysznic w trakcie trwania skurczy. Poród zakończony CC ze względu na owinięcie się pępowiny wokół szyi dziecka. Bardzo sprawny i kompetentny zespół - od spadku saturacji, decyzji o CC do pojawienia się dziecka na świecie minęło niecałe 8min. Opieka okołoporodowa na bardzo wysokim poziomie. Wszyscy są mili i bardzo pomocni w opiece nad mamą i dzieckiem. Że względu na praktyki studenckie jest dużo chętnych aby tą pomoc udzielić 🙂 Na oddziale poporodowym dostęp do doradcy laktacyjnego, który doradzi i sprawdzi technikę karmienia.
Data: 27/06/2022
Agnieszka
Szpital: Szpital Specjalistyczny Św. Zofii (ul. Żelazna 90)
Ocena:
Opinia:
Porod zabiegowy, mimo to miałam poczucie, że jestem w rękach wykwalifikowanego personelu, któremu mogę zaufać. Bardzo miłe i pomocne położne, drugi raz nie zdecydowałbym się na usługi prywatnej położnej - wszystkie panie bardzo wspierające. Niemiłym zaskoczeniem było podejście neonatolog - mam na myśli ironiczne komentarze i sprzeczne informacje co do terminu wypisu, brak wyjaśnienia diagnozy i absolutne zero empatii. Pediatrzy, lekarz prowadzący poród - super. Sala komercyjna - bardzo dobry wybór, pełne wyposażenie i komfort. Al ogólnie… nie było tak cudownie jak miało być…
Data: 27/06/2022
Linda
Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
Ocena:
Opinia:
Porod 28.04.21, więc w czasach niestety pandemicznych. Corka urodzona przez cc, po lekkich komplikacjach, 7pkt. Mimo mojego wielkiego strachu o nią i poczucia samotności, przez zakaz odwiedzin, wspaniałe położne ani przez chwilę nie dały mi się poczuć zle. Młode dziewczyny, służące rada i pomocą na każdym kroku. Opieka neonatologiczna na najwyższym poziomie, wierzę że dzięki doktor Ostrowskiej moje dziecko jest teraz zdrowe, rozwija się szybko i jest niesamowicie rezolutna dziewczynka 🙂 obiady były ponadprzeciętne, może zabrzmi to dziwnie w kontekście jedzenia szpitalnego ale według mnie były bardzo smaczne i pełnowartościowe. Wszelkie środki czystości, mleczko dla malucha, laktator i co tylko potrzebne dostępne było na oddziale. Naprawdę polecam i gorąco pozdrawiam wszystkie położne:)
Data: 27/06/2022
Ewelina
Szpital: Szpital Specjalistyczny Św. Zofii (ul. Żelazna 90)
Ocena:
Opinia:
Super szpital, personel. Położne to Anioły. Jak będę miała jeszcze raz rodzic to tylko tam
Data: 27/06/2022
Marta
Szpital: Międzyleski Szpital Specjalistyczny (ul. Bursztynowa 2)
Ocena:
Opinia:
Super szpital, oddział jest piękny, wyremontowany, w każdej sali łazienka, łóżka sterowane pilotem (to było ogromne ułatwienie, zwłaszcza po cesarskim cięciu). Każda jedna osoba z personelu, która pojawiała się w naszym pokoju była empatyczna, odpowiadała na każde pytanie, udzielała wsparcia w każdym zakresie jakim potrzebowałam, czułam się bardzo zaopiekowania. Polecam ten szpital każdej przyszłej mamie!
Data: 27/06/2022