Szpital Bielański – opinie o porodzie
Szpital Bielański znajduje się przy ul. Cegłowskiej w Warszawie. W tym szpitalu można urodzić na NFZ. Klinika Położnictwa i Ginekologii Szpitala Bielańskiego posiada najwyższy, trzeci poziom referencyjności. Klinika specjalizuje się m.in. w diagnostyce i terapii prenatalne, terapiach wewnątrzmacicznych w ciążach mnogich czy leczeniach wad płodu. Przy szpitalu działa wiele poradni wspierających zdrowie kobiet lub par m.in. endokrynologiczna, ginekologiczno-położnicza, ginekologiczna dla dziewcząt, leczenia niepłodności czy urologiczna.
W Szpitalu Bielańskim odbywają się porody rodzinne. Sale porodowe są jednoosobowe i osoba towarzysząca może przebywać w niej przez cały czas trwania porodu. W przypadku planowanego cięcia cesarskiego również możliwa jest obecność osoby towarzyszącej na sali cięciowej. Bez względu na rodzaj porodu osoba towarzysząca może wspierać matkę w kangurowaniu noworodka. Niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu to m.in. worek sako, możliwość korzystania z prysznica, drabinek, a także przyjmowanie aktywnych pozycji. W ramach farmakologicznych metod łagodzenia bólu szpital oferuje znieczulenie zewnątrzoponowe.
Po porodzie pacjentki mogą skorzystać ze wsparcia laktacyjnego, konsultacji fizjoterapeuty oraz dietetyka. Możliwy jest wybór diety specjalistycznej. Na oddziale są też dostępne laktatory do wypożyczenia.
Przy Szpitalu Bielańskim funkcjonuje szkoła rodzenia finansowana ze środków budżetowych m.st. Warszawy dzięki czemu można skorzystać z niej bezpłatnie – przy spełnieniu określonych warunków.
Adres:
Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Opinie
Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam w listopadzie 2024r. Trafiłam do szpitala ze względu na niepokojący śluz, który odchodził mi z dróg rodnych. Po przejściu wszystkich procedur w rejestracji oraz podłączeniu zapisu KTG usłyszałam od położonej, iż zapisują się skurcze. Bardzo cieszyłam się, że akcja porodowa powoli się zaczyna a ja jestem już pod świetną opieką w szpitalu. Trafiłam na dyżur mojej doktor prowadzącej ciążę dr. Aleksandrę Saletrę-Bielińską. To anioł nie doktor! Polecam z całego serca ♥️ Na spokojnie przeszłam na salę porodową i tam poznałam położną p. Magdę. Kolejna cudowna kobieta, która objęła mnie matczyną opieką. Bardzo miło wspominam akcję porodową chodź wiem, że nie łatwo było mi współpracować z p. Magdą ze względu na ból. Uważam, że zrobiła wszystko by mnie wspierać i pomagać. Dziękuję z całego serca!! To nie był mój pierwszy poród ale jedno wiem na pewno Szpital Bielański tam i tylko tam ! Opieka na wysokim poziomie ❤️
Data: 15/01/2025
Dorota
Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam w Bielańskim w czerwcu 2024 poprzez CC. Trafiłam z początkiem akcji skurczowej, więc przeszłam cały proces od początku, od porodówki po sale pooperacyjną. Sam czas porodu przebiegał bardzo sprawnie, zostałam przyjęta w piątek po 20 a po północy syn był już na świecie. Lekarki, położne tłumaczyły co i jak, pomocne. Salę pooperacyjną wspominam bardzo dobrze, przeszłam przez 3 położne i każda była super (najlepsza Pani Ewa), pomagały zarówno mi po operacji, jak i z synem, byłam tam 12h (minus brak łazienki), po tym czasie niestety trzeba było przenieść się do sali oddziałowej, trafiłam na dwuosobową i 30 stopniowy upał na zewnątrz, sala bardzo ciasna, łazienka w bardzo słabym stanie, okropna duchota w nocy i w dzień, ratowało nas okno. Duży nacisk na KP, gdzie ja po prostu tego mleka nie miałam (pojawiło się dopiero w 4 dobie i to też niedużo), doradca laktacyjny pojawił się w dniu wypisu. Z mlekiem modyfikowanym nie było problemu, położne dawały ile trzeba. Młode położne empatyczne, natomiast te starsze, już BARDZO DOŚWIADCZONE w swoim zawodzie wspominam bardzo źle. Dostałam wywód,że nie wiem jak karmić swoje dziecko, że dziecko jest głodne,a ja mu daję za mało mleka(dostawał tyle ile należy), jedna z Pań naciskała z całej siły poranione,pogryzione przez dziecko sutki,żeby udowodnić mi,że mam mleko, generalnie byłam już bliska depresji, w odpowiednim momencie dostałam wypis. Gdyby nie takie sytuacje, szpital na prawdę oceniłabym pozytywnie,a tak zasługuje tylko na 3 gwiazdki, mam nadzieję,że w niedługim czasie tylko EMPATYCZNE i POMOCNE przede wszystkim położne będą pracować w państwowych szpitalach i będzie to zaoszczędzenie nerwów i stresu dla świeżo upieczonych mam(tym bardziej tych, które mają pierwsze dziecko). Co na plus - dobre posiłki, trochę za wcześnie była podawana kolacja, więc trzeba się zaopatrzyć w więcej swojego jedzenia. Wysokie łóżka na oddziale, bez regulacji, więc po cesarce jest to pewne utrudnienie.
Data: 14/01/2025
Aleksandra
Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Ocena:
Opinia:
Z czystym sumieniem polecam ten szpital! Od samego początku ciążę prowadziłam u doktora Roberta Jędry, więc decyzja o wyborze tego szpitala była oczywista. Z jego polecenia zdecydowaliśmy się na skorzystanie z usługi prywatnej położnej i to był kolejny strzał w dziesiątkę. Położna Alicja Truszkowska to prawdziwy anioł. Profesjonalizm, opanowanie, empatia - od początku do końca czułam się w pełni zaopiekowana. Pomimo komplikacji pod koniec porodu i tak oceniam go jako bardzo dobry. Jeśli zdecyduję się na kolejne dziecko to na pewno chciałabym prowadzić ciążę i rodzić z tym samym zespołem! Na oddziale również spotkałam się z dobrym traktowaniem personelu. Położne wspierały mnie np., w kwestiach związanych z prawidłowym przystawieniem dziecka do piersi.
Data: 14/01/2025
Kasia
Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam w Bielańskim we wrześniu 2024 wcześniej prowadząc ciążę w przyszpitalnej przychodni, była to najlepsza decyzja i nie było przeszkodą to że dojeżdżałam specjalnie ponad 100km, opieka w ciąży jak i okołoporodowa na wysokim poziomie, dr Kasperczak która prowadziła moją ciążę to naprawdę godny zaufania lekarz, wszystko dokładnie wytłumaczy, dokładnie zbada poświęca pacjentce tyle uwagi ile potrzebuje, na sali porodowej trafiłam na Panią Marianne, to Anioł, super położna, kompetentna i pomocna, poród poprowadziła rewelacyjnie, bardzo sympatyczna i taka ludzka, bardzo się cieszę że rodziłam właśnie z nią. Na oddziale poporodowym Panie położne jak najbardziej na plus nie kręciły nosami jak któraś z Pań przynajmniej z sali na której leżałam potrzebowała pomocy, przez cały pobyt służyły swoim wsparciem i i wiedzą, Szpital Bielański do porodu polecam całym sercem♥️ ocena 11/10😍
Data: 14/01/2025
Monika
Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam 26.05.2024 w szpitalu Bielańskim i chyba z czystym sercem mogę powiedzieć, że mój poród był piękny 🥰 Położna na którą trafiliśmy miała na imię Marta i tę dziewczynę mogę polecić z czystym sumieniem, pomocna, okazała ogromne serce i dała mi mnóstwo wsparcia. Jak rodzić drugi raz to tylko w Bielańskim 🥰
Data: 14/01/2025
Małgorzata
Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam swoje pierwsze dziecko w Szpitalu Bielańskim, wcześniej prowadząc ciążę w tutejszej przychodni. Wspaniale wspominam opiekę lekarską w trakcie ciąży, podczas porodu i później na oddziale. Zespół specjalistów na naprawdę najwyższym poziomie, czułam się bezpiecznie i wspaniale zaopiekowana. Również sam poród był cudownie prowadzony przez Panią Położną Alicję - jestem jej niezmiernie wdzięczna za wszystko co dla nas zrobiła i pomimo tego, że poród trwał długo i pod koniec zrobiło się naprawdę ciężko, dzięki niej wspominam go bardzo dobrze. Sale porodowe są na bardzo wysokim poziomie, dostępne są niefarmakologiczne sposoby łagodzenia bólu ale i ze znieczuleniem nie ma problemu. Cały personel bloku porodowego z którym się zetknęłam to nie tylko świetni specjaliści ale też bardzo ciepli ludzie. Pobyt na oddziale wspominam nieco gorzej, ale wynika to raczej z problemów systemowych - przydałby mu się remont, miałam poczucie, że położne mimo chęci nie są w stanie poświęcić tyle czasu każdej pacjentce ile być może by potrzebowały z uwagi na to, że jest ich po prostu za mało na dyżurze. Mimo tego dostałam ogromne wsparcie w karmieniu piersią od pani położnej która przyniosła mi laktator i od pani doradczyni laktacyjnej. Widziałam, że zależało im na pacjentkach, interesowały się same z siebie, bardzo pomagały w trudnościach. Podczas naprawdę trudnej nocy, kiedy moje dziecko cały czas płakało, spotkałam się z ciepłem i życzliwością personelu (pani położnej, pani pielęgniarki która nie zbagatelizowała moich obaw), za które z perspektywy czasu jestem naprawdę wdzięczna. Bardzo dobrze oceniam również opiekę neonatologiczną nad synkiem. Na plus również długie godziny odwiedzin - mąż był ze mną w zasadzie cały czas, nikt nie wyganiał tatusiów którzy opóźniali swoje wyjście. W mojej ocenie sercem tego miejsca są ludzie i z tego powodu polecam zdecydowanie poród w Szpitalu Bielańskim - dla mnie to gwarancja bezpieczeństwa i fachowej opieki.
Data: 16/12/2024
Karolina
Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Ocena:
Opinia:
Cudowne miejsce, fantastyczni lekarze z ogromem wiedzy i chęcią pomocy na każdym etapie ciąży. Położne - każda, jedna przesympatyczne. Pomimo długiego porodu i finalnie konieczności rodzenia bez znieczulenia wspominam poród bardzo dobrze.
Data: 08/12/2024
Kasia
Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Ocena:
Opinia:
Oceniłabym dużo wyżej gdyby nie zachowanie jednej położnej. Miałam wywoływany poród w lipcu 2024. Po całej nocy z balonikiem położna robiła mi badanie, które było dla mnie bolesne. Stwierdziła, że mąż mi więcej wsadza niż ona i mam nie narzekać. Była niezadowolona, że mąż przyszedł z samego rana. Śmiała się że mnie, że sama się pakowałam do szpitala. Byłam bez opieki przez jakieś 2 h ponieważ cały personel poszedł do innej rodzącej. Ta położna powiedziała, że mam się nie interesować i czekać. Cały poród skończył się po kilku h cesarką. Mimo mojej prośby mąż nie dostał dziecka do kangurowania. Reszta personelu w miarę ok.
Data: 01/11/2024
Małgorzata
Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Ocena:
Opinia:
20.09.24 miałam w szpitalu Bielańskim planowe CC. Mogę z czystym sumieniem polecić szpital. Od przyjęcia do wypisu wszystko było idealne. Opieka przed jak i po porodzie na najwyższym poziomie. Etap znieczulenia został mi dokładnie wytłumaczony przez anestezjolog, co też miało miejsce podczas CC( wszystko było tłumaczone na bieżąco) Opieka na sali pooperacyjnej cudowna, Połozna bardzo wspierajacana każdym etapie- pomóc w przystawieniu do piersi, pomoc przy pionozacji, zachęcanie do wstania, łagodzenie bólu. Dalsza Opieka już na sali też super, dostałam dużo wsparcia i opieki od całego personelu. Sale czyste, sprzątane codziennie Polecam z czystym sumieniem
Data: 02/10/2024
Marta
Szpital: Szpital Bielański im. ks. Jerzego Popiełuszki (ul. Cegłowska 80)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam pod koniec 2022 roku. O ile samo cc i opieka po nim była super i bez zarzutu, o tyle to co działo się potem to jakiś koszmar. Dziecko było wcześniakiem, więc zostałam pouczona, że mam starać się stworzyć dla niego jak najbardziej sterylne warunki. Po czym zostalam wprowadzona do sali w której grzyb zajmował pół sufitu w łazience… No ale kij z tym, dziecko na początku było w inkubatorze, a ja zostałam pouczona że mam chodzić do położnych i go przystawiać. Za każdym razem jak byłam, dostawałam informację, że już go nakarmiły mm bo nie chciało im się czekać. Kiedy w końcu dostałam dziecko, oczywiście nie chciało ssać, ja nie wiedziałam co robić, położne mnie krytykowały że nie mam pokarmu i nie umiem przystawiać, doradczyni laktacyjna była tylko w tygodniu a był weekend. Mój mąż został wyśmiany, bo ZA WOLNO zmieniał pieluszkę, położna wyrwała mu ją z rąk i zmieniła ją sama, sarkając na niego. No sorry robił to po raz pierwszy. Ale szczytem było to, że kiedy wskutek powikłań po cc musiałam na 2h przejść na inny oddział na badania, położne miały się zająć moim dzieckiem na prośbę ordynatora - tymczasem po powrocie zastałam dziecko w tym samym miejscu w swojej sali, żadna się nim nie zainteresowała, zajęły się nim inne kobiety z mojej sali. Jedzenie - do niczego, dieta cukrzycowa to jakiś żart, ale podobno to się po 2023 zmieniło chyba.
Data: 18/08/2024