WIZK Warszawski Instytut Zdrowia Kobiet (dawniej: Szpital Inflancka) – opinie o porodzie
Warszawski Instytut Zdrowia Kobiet (dawniej: Szpital Specjalistyczny im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej”) znajduje się w Warszawie przy ul. Inflanckiej 6. WIZK oferuje opiekę z zakresu ginekologii oraz położnictwa. Tu znajduje się również oddział patologii ciąży oraz endokrynologii. Oddział położniczy tego szpitala posiada 2 stopień referencyjności. Placówka prowadzi przyszpitalną poradnię, w której ciąże fizjologiczne prowadzą położne, a powikłane – lekarze specjaliści.
WIZK Warszawski Instytut Zdrowia Kobiet (dawniej: Szpital Specjalistyczny “Inflancka” w Warszawie) – warunki
Poród w WIZK odbywa się w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Tu odbywają się standardowo porody rodzinne. Osoba towarzysząca może być obecna również przy planowanym cięciu cesarskim. Możliwe jest też kangurowanie dziecka przez osobę towarzyszącą po cięciu cesarskim. Niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu to m.in. masaż, kąpiel relaksacyjna, ciepłe okłady, a także przyjmowanie dogodnych pozycji. Z kolei farmakologiczne to gaz wziewny Entonox, a także łączone znieczulenie podpajęczynówkowe i zewnątrzoponowe (CSE). Każda sala porodowa w szpitalu posiada kącik dla osobowy towarzyszącej oraz kącik noworodkowy, dzięki czemu wszystkie procedury są wykonywane przy rodzicach. Szpital oferuje komercyjną usługę w zakresie wykupienia wsparcia indywidualnej położnej przy porodzie. Przy szpitalu działa bezpłatna szkoła rodzenia finansowana ze środków miasta lub komercyjna.
Adres:
ul. Inflancka 6
Opinie
Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam w styczniu 2022. Do szpitala trafiłam w 38 tygodniu na wywołanie porody z powodu dużej przewidywanej masy urodzeniowej dziecka (4090g). Bardzo miła opieka na patologii ciąży. Sam poród wspominamy dobrze, jak zaczęły się bardzo mocne bóle w 15 minut dostałam znieczulenie zewnatrzoponowe. Mąż aktywnie mógł uczestniczyć w porodzie, pomagał mi w różnych pozycjach, tak samo położona. Mogłam zmienić pozycję na stojącą jak poczułam że tak będzie mi lepiej. Nie obyło się bez nacięcia krocza, dziecko było duże i ostatecznie ważyło 4270g. Na szczescie nacięcie nie było duże na 2 szwy. Teraz 4 miesiące po porodzie nie ma śladu po nacięciu, blizna tez nie jest wyczuwalna z czego jestem bardzo zadowolona. Po bardzo wyczerpujacym porodzie na sali położona przychodziła pomóc mi pójść do toalety oraz podawała dziecko do karmienia, ponieważ nie mialam siły wstać. Mąż mógł z dzieckiem iść na badanie słuchu, mimo że było już po porze odwiedzin. Nie mam żadnych zastrzeżeń do szpitala. Każdemu polecam 🙂
Data: 13/05/2022
Basia
Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam w styczniu 2022 przez planowane CC. Plusem było to, ze kwalifikacja do CC była miła i bezproblemowa, lekarz w żaden sposób nie kwestionował przesłanek CC a czytałam ze ma to miejsce w innych szpitalach. Samo CC wspominam dobrze. Z perspektywy czasu rozczarowaniem była opieka na sali pooperacyjnej gdzie Polozna w zasadzie odmówiła kontaktu skóra do skory mówiąc ze dziecko jest zmarzniete i żeby go nie rozbierać i od razu kazała używać nakładek mówiąc kilkukrotnie ze na pewno karmienie piersią się nie uda. Na oddziale położniczym opieka Ok, ale nie miałam wrażenia ze położne to anioły jak często się czyta 😉 ot, wykonują swoją prace i raczej się z niczym nie wychylają. Śniadanie i kolacje bardzo marne, obiady smaczne, polecam mieć własne przekąski. Polecam wykupienie prywatnej położnej do opieki w nocy po CC - w styczniu 2022 był to koszt 500 zł.
Data: 13/05/2022
Alicja
Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam na Infalnckiej w lutym 2021 r. Trafiłam na patologię ciazy w 40tc z cukrzyca ciazowa na wywołanie porodu. Panie były w szoku ze wcześniej mnie nikt na wywołanie nie przyjął, mimo że chodziłam na ktg do św Zofii od dwóch tygodni. Na patologii leżałam dwa dni, w drugim założyli mi balonik, trzeciego dnia od rana na oksytocyne. Patologia była ok, sale 3 osobowe, sprzęt od WOŚP na każdej sali. Położne dość sympatyczne, jedna była taka sobie. Sam poród tez wspominam dobrze, położna była cierpliwa, prowadziła mnie przez poród, razem z pozostałymi paniami dbały tez o męża żeby wiedział co ma kiedy robić. Po porodzie i dwóch godzinach na sali z mężem i małym pojechałam na salę poporodowa. Sala dwuosobowa, z łazienką. Spędziłam tam 3 dni. Jedzenie było ok tylko kolacja o 17 i potem już nic. Położne różne, lepsze i gorsze. Bez problemu można było brać sobie mm żeby dokarmiać malucha, brali dziecko na wszystkie badania, codziennie były obchody. Ogólnie nie mam na co narzekać, panie pomagały jak trzeba było, przy wypisie pomagały walizki zawieźć, dziecko wpakować do fotelika... gdybym miała znów rodzić to zdecydowanie tam 🙂
Data: 10/05/2022
Linda
Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
Ocena:
Opinia:
Dwa porody w 2018 i 2019 roku - bardzo dobra opieka dla matki i dziecka (pierwszy poród zakończył się zabiegowo przez vacuum, dodatkowe badania itp), miła atmosfera od lekarza, przez położną po salową, smaczne jedzenie. Poleciła mi znajoma i ja z czystym sumieniem polecam dalej.
Data: 09/05/2022
King
Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
Ocena:
Opinia:
Cześć 🙂 swojego drugiego syna Tadzia urodziłam 14.02.22 ♥️ Akcja się zaczęła niepozornie a skończyła szybko 🙂 Zacznę od początku, była zima była pandemia. Jeździłam na badania przed porodem do przuchodni przyszpitalnej po 1 szok, szatnia na wejściu bez szukania, w recepcji BRAK kolejek 😃 ja osobiście w szoku. Nie było prawie nikogo i wszystko przed czasem 🙂 nie miałam testu zrobionego pani poszła ze mną i zrobiła bez problemu. 4 dni później pojechałam na izbę przyjęć. Tam fakt nie było zbyt szybko, była niedziela i poza przujecuami na porod były inne panie z 12:00 o 16 poszłam na górę na oddział prsepordowoy, ale żeby nie było wszystko było w przyjemnych warunkach i panie ostrzegały. Do tego szok pani nie pozwoliła nawet nosić toreb sama walizkę pchała ! Na gorze pani bardzo szubko zrobiła wywiad i pani położna zaprowadziła mnie na sale. Na korytarzu trzeba było być w maseczce w pokojach nie. Na sali porodowej byłam bardzo szubko, nie miałam swojej położnej nawet bym nie miała po co dzwonić. Najwaznisze w moim przypadku: miałam podcięte krocze, ale naprawdę wiem ze trafiłam na położna która bardzo na to uważa, ale ze ja w 25 min rodziłam, ważny był tez on. Na sali przeporodowej dowiedziałam się ze w sumie zaczęłam od 10:00 rano rodzic - wody mi odchodziły. Po pordzie byłam sama z maluszkiem na sali 2h i zostałam przewieziona z synem i torbami na sale poporodowa - to samo piętro 🙂 pani odrazu zapytała mnie o leki przeciwbólowe i czy coś mi pomoc. Rano jak to rano obchody lekarzy i do maluszków. Była podłączać mojego pobyty pani od laktacji, panie położne od leków przeciwbólowych, bez problemu dały mi mocne leki mega pomocne- podaje nazywe i o nie poproście działają jak złoto: dicloberl -ps. Mi ginekolog przy wypisie dał na nie receptę 🙂 Co do warunków: byłam na sali fajnek ale wiadomo od ulicy tam nie można przy otwartym oknie wymagać ciszy jednak to Warszawa. Panie sprzątały regularnie na pewno 2 razy dziennie jak ja byłam. Na korytarzu czajnik i lodówki - różne punkty ja byłam na końcu końcu. Na salach przewijaki, podkłady, łóżka regulowane i te przyborniki do łóżek kontakty światło. Laktator miałam swój, ale bez problemu wiem ze są wydawane wraz z mlekiem dla maluszkow( różne rodzaje) wypisy są od godz 15-19, ale o 11 już dostałam dokumenty dla siebie i dziecka ze mogę wyjść, także wszystko jest sprawne. Jedzenie było dobre!!!!! Nawet bardzo, lepsze jak w domu, ale bez wątpienia wsrto się zaopatrzyć w wodę swoje lib bitelkę filtrująca, owoc jakiś i warzywo z tym na talerzu mało 🙂 Po tygodniu musiałam zdjąć szwy, pojechałam do przychodni przyszpitalnej, nie wzięłam dokumentów bez problemu miałam wydrukowane i nie czekałam na nic na zdjęcie oraz obserwacje. Szczerze bardzo polecam to miejsce. Wiadomo ze szpital to nie luksus dla nikogo, ale ja się czułam w nim dobrze i najwaznisze były odwiedziny !!!!! Od g. 15:00 🙂
Data: 09/05/2022
Kamila
Szpital: Szpital Specjalistyczny „Inflancka” im. Krysi Niżyńskiej „Zakurzonej” (ul. Inflancka 6)
Ocena:
Opinia:
Rodziłam 12.02.2022. i w 100% polecam. Zaczynając od porodówki i poprowadzenia porodu, przerobiłyśmy z położną wszystkie pozycje wertykalne, niestety mój Młodzieniec nie chciał sam wyjść, bo przeszkadzała mu pępowina i zakończyło się vacuum. Nie było problemu z podaniem znieczulenia, wszystko sprawnie a i mąż przez cały czas obok. Po porodzie kontakt skóra do skóry i 2 godz dla naszej trójki. Na sali poporodowej bajka. Połozne bardzo pomocne. Większość z nich to młode dziewczyny, których widać, że się chce. Pierwszej i drugiej nocy zabrały ode mnie Młodego na trochę do dyżurki do siebie, żebym mogła zamknąć oko chociaż na trochę. ❤️ Totalnie się tego nie spodziewałam, a nie wykupowalam opieki położnej po porodzie, więc ogromny plus. Jeśli przyjdzie mi rodzic ponownie to zdecydowanie wracam tam.
Data: 08/05/2022