fbpx Skip to main content

Szpital Medicover – opinie o porodzie

Medicover to komercyjna placówka, co oznacza, że porody w niej są płatne. W szpitalu funkcjonuje m.in. klinika położnictwa, oddział neonatologii i intensywnej opieki nad noworodkiem, a także oddział patologii ciąży. Klinika położnictwa Medicover posiada 2 stopień referencyjności i dzięki temu świadczy specjalistyczną opiekę nad kobietami w zagrożonych ciążach oraz opiekuje się noworodkami urodzonymi przed 35 tygodniem ciąży oraz z niską masą urodzeniową. Oferta porodowa oferowana jest w pakietach: poród naturalny, poród cesarskie cięcie (w przypadku wskazań), a także pakiet prestige.

Szpital Medicover – poród Warszawa

Powyższe pakiety porodowe, oprócz samych porodów, obejmują m.in. szereg wizyt u specjalistów przed porodem, m.in. wizytę kwalifikacyjną u lekarza-położnika, wizytę u anestezjologa, czy neonatologa. W trakcie porodu gwarantują dostęp do farmakologicznych i niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu porodowego, a po nim – pobyt w pokoju jednoosobowym lub rodzinnym (w zależności od pakietu), konsultacje dietetyka, doradcy laktacyjnego oraz fizjoterapeuty uroginekologicznego. Medicover oferuje szereg dodatkowych usług okołoporodowych jak wykupienie usługi indywidualnej, wybranej położnej czy wybór lekarza dedykowanego do opieki podczas porodu. Pacjentki mogą skorzystać też z oferty szkoły rodzenia wraz z kursem pierwszem pomocy niemowlętom, która odbywa się w weekendy. W szpitalu Medicover niezmiennie odbywają się porody rodzinne. Osoba towarzysząca może być obecna podczas porodu siłami natury, a także przy cięciu cesarskim – w tym przypadku przy spełnieniu dwóch warunków: osoba towarzysząca będzie stosować się do poleceń personelu oraz będzie ubrana w specjalny strój wymagany na bloku porodowym przez cały okres cięcia.

Adres:
ul. Rzeczypospolitej 5

    Opinie

    Pokaż opinie dla szpitala:
    Emilia
    Szpital: Szpital Medicover (ul. Rzeczypospolitej 5)
    Ocena:
    Opinia:
    Wszystko zgodnie z planem. Nie żałuję żadnej wydanej złotówki. Profesjonalna opieka plus obecność partnera 24 h na dobę. Intymność we własnym pokoju z łazienką. Miły personel który nie ma złego dnia.
    Data: 14/01/2023

    Agnieszka
    Szpital: Szpital Medicover (ul. Rzeczypospolitej 5)
    Ocena:
    Opinia:
    Szybkie przyjęcie na oddział, wszystko dobrze zorganizowane, personel życzliwy, spełniał prośby. Czuliśmy się zaopiekowani.
    Data: 27/09/2022

    Agnieszka
    Szpital: Szpital Medicover (ul. Rzeczypospolitej 5)
    Ocena:
    Opinia:
    Bardzo polecam poród w tym szpitalu oraz kadrę medyczna. Miałam poród przez cc z uwagi na tokofobie. Jest to miejsce gdzie wybór kobiet jest uznawany co jest rzadkością w tych czasach. Poród zaczął się od odejścia wód płodowych i przebiegł bez komplikacji. Zespół położnych, anestezjologów i lekarzy dbali na każdym kroku o mnie i dziecko. A co najważniejsze razem z partnerem mamy pozytywne wspomnienia z porodu. Bez traumy, tylko sama radość i miłość. Polecam bardzo na drugi poród tez tu wrócę.
    Data: 01/09/2022

    Zuzanna Zawistowska
    Szpital: Szpital Medicover (ul. Rzeczypospolitej 5)
    Ocena:
    Opinia:
    Lepiej nie mogłam trafić, mon poród był praktycznie bezbolesny, środki przeciwbólowe były podane w idealny sposób, jak tylko o nie poprosiłam. W 2 fazie czułam parcie ale bez bólu. Personel przemiły, warunki świetne.
    Data: 07/08/2022

    Paulina
    Szpital: Szpital Medicover (ul. Rzeczypospolitej 5)
    Ocena:
    Opinia:
    To była najlepsza decyzja z możliwych. Niewyobrazalny komfort wchodzenia w rodzicielstwo. Niezwykła empatia, profesjonalizm, poświęcony czas personelu sprawiły, że od pierwszych chwil przekroczenia progu szpitala człowiek nie wie co to stres. Ogromnym plusem jest fakt obecności męża/partnera na sali (zarówno w naszym przypadku przy CC jak k przez cały okres pobytu). Położne uczyły męża wszystkich czynności przy maluszku abym ja mogła zregenerować się o odpocząć po operacji. Na wszystkie noce noworodek był zabieramy (na życzenie) na oddział noworodkowy abyśmy mogli się wyspać kiedy to położne czuwały nad dzieckiem. Perfekcyjne szycie - brak problemów z blizną. Dokładnie tłumaczenie każdej czynności przy mnie jak i tych dotyczących malucha.
    Data: 11/07/2022

    Anna
    Szpital: Szpital Medicover (ul. Rzeczypospolitej 5)
    Ocena:
    Opinia:
    Bardzo wysoko oceniam szpital. Szczególnie chirurga Leszka Jastrzębia, który poprawił mi pierwsze CC i sprawił ze to drugie jest rewelacyjnie komfortowe. Dziś już wiem jak wiele zależy od umiejętnego operowania. Przemiła Pani anestezjolog oraz większość położnych i pielęgniarek. Jedyne zastrzeżenie jakie mogę mieć to badanie dzieci bez udziału mam. Pielęgniarki przychodziły, brały dzieci do badania a później przychodził lekarz neonatolog i tłumaczył co wyszło z badania. Wolałabym widzieć wszystkie procedury wykonywane na moim dziecku.
    Data: 10/07/2022

    Sylwia
    Szpital: Szpital Medicover (ul. Rzeczypospolitej 5)
    Ocena:
    Opinia:
    Bardzo polecam każdej kobiecie porod w szpitalu Medicover. Podejście do pacjentki jest na najwyższym poziomie, czułam się zaopiekowana, warunki bardzo dobre (osobny pokój z łazienką, osobna sala porodowa). W trakcie porodu osobista położna i lekarz, kameralnie, spokojnie, możliwość skorzystania z wanny,piłki, przez cały porod (rowniez cc) partner może byc obecny. Po porodzie wizyty położnej (w pierwszej dobie przychodziła dosłownie co godzinę, 2x w nocy), neonatologa, fizjoterapeuty, doradcy laktacyjnego. Każdy zaangażowany , pomocny, chętny do udzielenia porad młodej mamie. Dodatkowo jako wisienka na torcie na wyjście super wyprawka i poradniki w formie zeszytów - od pielęgnacji noworodka, przez karmienie, po ćwiczenia fizjo po porodzie SN i cc
    Data: 09/07/2022

    Aleksandra
    Szpital: Szpital Medicover (ul. Rzeczypospolitej 5)
    Ocena:
    Opinia:
    Nie było tak idealnie jak miało być... Plusy: *dostępność rzeczy do pielęgnacji noworodka i higienicznych dla siebie, nie trzeba brać wiele bagaży, *warunki na sali można napisać ,,hotelowe,, *smaczne posiłki *dostępność zzo, * możliwość oddania dziecka na noc, jeśli chce się odpocząć. Minusy: - w jeden dzień (akurat była to wigilia 😞) nie dostałam w ogóle kolacji, bo o mnie zapomniano; potem co prawda jedna z położnych podzieliła się ze mną swoim posiłkiem, ale takie coś nie powinno się zdarzać w prywatnym szpitalu, * W sali nie było krzesła, żeby usiąść przy stole i zjeść, więc posiłki jadłam na stojąco (tu podobno zależy od sali, bo w niektórych są) * Komentarze lekarza przy porodzie ,,Ojej, ale ma Pani wielkie rozstępy na brzuchu!,, * Po zadzwonieniu do położnych z prośbą o pomoc w przystawieniu malucha do piersi otrzymałam informacje, żeby najpierw spróbować samej, a za chwilę przyjdą... Niestety nikt nie przyszedł, a ja po porodzie byłam tak słaba że nie byłam w stanie odłożyć potem syna z powrotem do mydelniczki, telefon i dzwonek były za daleko, więc trzymałam go i modliłam się żeby ktoś wszedł i pomógł, na szczęście po 45 minutach był obchód lekarzy, był to najbardziej dłużący się czas w życiu, bałam się, że wypadnie mi dziecko z rąk, * Jedna z położnych noworodkowych twierdziła, że moje dziecko ,,słychać w całej Warszawie i będę miała bardzo ciężko poradzić sobie z nim w domu,, były też teksty ,,chyba nie będzie tu pani płakać,, 😞 Było jeszcze kilka innych sytuacji, ale nie chcę już do tego wracać... Teraz w kolejnej ciąży, decyduję się już na poród w szpitalu państwowym.0
    Data: 23/06/2022

    Magdalena
    Szpital: Szpital Medicover (ul. Rzeczypospolitej 5)
    Ocena:
    Opinia:
    Z opieki poporodowej oraz szybkiej i profesjonalnej akcji lekarzy ginekologów przy porodzie jestem jak najbardziej zadowolona, jednak mam duże zastrzeżenia i żal do szpitala jeśli chodzi o pomoc (a raczej jej brak) położnych, które były na zmianie przy porodzie co mogło mieć realny wpływ na to, że poród zakończył się użyciem vacuum. Poniżej opisuję całą sytuację, która zaszła tego dnia na oddziale. Do szpitala z początkowymi skurczami zgłosiliśmy się z partnerem około godziny 11.00. Po pierwszym badaniu przez położną, na które czekaliśmy ok 15-20 minut usłyszałam "mamy rozwarcie poniżej 2 cm, ale pewnie będziemy Panią już przyjmować". Zostałam wtedy podpięta pod KTG i położna wyszła. Skurcze zaczęły mocno przybierać na sile podczas badania. Był to mój pierwszy poród, nie dostałam jasnej informacji czy w końcu będzie przyjęcie czy nie. Po odpięciu mnie od KTG położna zaprowadziła nas do pokoju i zostawiła bez słowa instrukcji co dalej. W międzyczasie zostały pobrane mi próbki krwi. W pokoju skurcze zaczęły przybierać na sile tak bardzo, że nie dawałam rady już oddychać i nie krzyczeć. Przyszła inna położna i oburzona zapytała dość nieuprzejmym tonem czemu jeszcze nie jestem przebrana w koszulę porodową. Nie byłam ponieważ nie zostałam uprzednio poinstruowana co się będzie dalej działo. Wyszła, po czym partner zaczął pomagać mi przebrać się w koszulę ponieważ moje skurcze były już tak silne i bolesne, że nie byłam w stanie ruszyc się z łóżka, na którym siedziałam. Przyszła znowu inna położna, której między skurczami i krzykiem zapytałam czy mogłaby mi pomóc bo już nie daję rady z bólem. Usłyszałam odpowiedź "Nie mamy jeszcze wyników Pani krwi, nie możemy podać znieczulenia. Może Pani wejść pod prysznic lub na piłkę." po czym wyszła od razu. Nie została zaproponowana mi pomoc w oddechu (gdzie widać było, że już nie daję rady), termofor, kolejne badanie rozwarcia czy cokolwiek innego czym szpital się reklamuje jesli chodzi o łagodzenie bólu. Partner zdarł ze mnie koszulę i zaprowadził pod prysznic polewać mnie wodą, jak zasugerowała położna jednak ból był zbyt silny żebym była w stanie ustać pod prysznicem. W pewnym momencie wyprosiłam go z łazienki ponieważ poczułam potrzebę skorzystania z toalety. Partner wyszedł, wtedy w końcu pojawiła sie położna, która przyjmowała mój poród, wyciągnęła mnie z łazienki na badanie. Skurcze były tak bolesne i częste, że prowadziła mnie korytarzem a ja krzyczałam z bólu i stawałam co chwilę. Położna podjęła decyzję, że zamiast w zabiegowym zbada mnie na sali porodowej ponieważ zabiegowy był zajęty. Po drodze na tą salę usłyszałam komentarz tej położnej do kogoś na korytarzu "idę tą Panią zbadać bo tak głośno manifestuje". Na sali porodowej okazało się, że mam już pełne rozwarcie i już rodzę. To wszystko wydarzyło się w ciągu 2 godzin od przybycia do szpitala. Gdyby ostatecznie położna nie pojawiła się na czas zwabiona zapewne moimi krzykami, urodziłabym w tej toalecie sama z partnerem... Rozumiem, że akcja porodowa rozwinęła się bardzo szybko i położne nie spodziewały się zapewne, że pierworódka tak szybko urodzi. Ale w szpitalu prywatnym, za takie koszta jakie ponieśliśmy położne powinny być przygotowane na taki scenariusz i na pewno nie był to pierwszy raz kiedy odbierały taki szybki poród. Nie dostałam pomocy od żadnej położnej ze zmiany chociażby w tak podstawowej rzeczy jaką jest oddech. Skutkiem tego było to, że już po drodze na sale porodową czułam, że brakuje mi oddechu i zaraz zemdleję z bólu. Wiedziałam, że nie mam już siły i czułam że stracę przytomność przy parciu więc prosiłam o znieczulenie ale jako, że było już za późno na znieczulenie zewnątrzoponowe podane zostało mi znieczulenie podpajęczynówkowe i poród zakończył się vacuum. Napisałam reklamację do szpitala, w odpowiedzi dostałam informację, że zachowali się zgodnie z procedurami (proponować prysznic przy 9 cm rozwarcia bez żadnego badania?...) oraz, że ze względu na ból źle zrozumiałam komentarz położnej. Sęk w tym, że partner dokładnie tak samo odczuł całą sytuację a nic go nie bolało i był spokojny. Pozostało mi ogromne zniesmaczenie i po porodzie i po ich reakcji na reklamację.
    Data: 15/06/2022

    Joanna
    Szpital: Szpital Medicover (ul. Rzeczypospolitej 5)
    Ocena:
    Opinia:
    Pełny profesjonalizm, bardzo miła obsługa, wygoda, odzielny pokój z łazienką, tv, wszystkimi przyborami dla dziecka i matki. Bardzo dobra opieka, pełnowartościowe posiłki. Jak rodzic to tylko w Medicover.
    Data: 03/06/2022