fbpx Skip to main content

Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka – opinie o porodzie

Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, czyli tzw. UCZKiN to placówka, która znajduje się przy placu Sokratesa Starynkiewicza 1 w Warszawie. Szpital posiada 3 stopień referencyjności i zapewniane są tu najwyższe standardy opieki klinicznej. Pacjentki rodzą tu w ramach świadczeń zdrowotnych gwarantowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Oprócz oddziału położniczego z traktem porodowym funkcjonują tu takie oddziały jak oddział patologii ciąży, oddział ginekologii, oddział endokrynologii i andrologii, a także oddział neonatologii.

UCZKiN – co warto wiedzieć o porodzie w tym szpitalu?

W Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego odbywają się porody rodzinne. Z pacjentką może być obecna jedna osoba towarzysząca. Niefarmakologiczne metody łagodzenia bólu porodowego stosowane w szpitalu to m.in. muzykoterapia, aromaterapia, aktywność fizyczna, kąpiel relaksacyjna, czy ciepłe oraz zimne okłady. Farmakologiczne metody łagodzenia bólu to z kolei znieczulenie zewnątrzoponowe oraz łączone znieczulenie zewnątrzoponowe i podpajęczynówkowe. Możliwe jest skorzystanie z dodatkowo płatnej usługi wsparcia indywidualnej położnej w porodzie. W 2021 r. zakończył się remont oddziału położniczego w wyniku czego odnowione zostały sale porodowe, sala operacyjna oraz stanowiska noworodkowe. Obecnie pacjentki mogą rodzić w 3 pojedynczych salach porodowych – każda z nich jest klimatyzowana oraz posiada mobilne KTG. Po porodzie pacjentki mogą liczyć m.in. na wsparcie laktacyjne czy psychologiczne. Warto wiedzieć też, że przy UCZKiN działa bezpłatna, na określonych zasadach, szkoła rodzenia.

Adres:
ul. Starynkiewicza 1

    Opinie

    Pokaż opinie dla szpitala:
    Karolina
    Szpital: Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka (ul. Starynkiewicza 1)
    Ocena:
    Opinia:
    Rodziłam w 2020 r. Szpital polecił mi lekarz prowadzący, który tam pracuje. On sam nie był przy porodzie. Poród odbierają położne i lekarz zawsze jest gdyby coś się działo. Zostalam poinformowana jak będzie przebiegał poród, jakie są możliwości usmierzania bólu kiedy mogę dostać znieczulenie itp. Możliwości zmiany pozycji podczas głównej akcji porodowej. Wsparcie położnej w każdym momencie, bardzo polecam i na pewno zdecyduje się ponownie
    Data: 10/05/2022

    Kasia
    Szpital: Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka (ul. Starynkiewicza 1)
    Ocena:
    Opinia:
    Rodziłam w sierpniu 2021. Ciążę prowadziłam w Luxmedzie, ale do szpitala zostałam skierowana po USG połówkowym, ze względu na wykrycie torbieli w brzuszku dziecka. Byłam naprawdę pod dobrą opieką - co prawda za każdym razem USG robił inny lekarz, co sprawiało, że czułam się nieco zdezorientowana, bo każdy podejrzewał umiejscowienie torbieli w innym organie dziecka, ale finalnie okazało się, że wynik każdego USG był konsultowany z doktorem Przemysławem Kosińskim, który jest genialnym specjalistą. W terminie ciąży zgłosiłam się do Uczkinu na ktg i dostałam skierowanie na tydzień później na wywołanie porodu. Tak się też zakończyło - poród był wywoływany 3 dni. Podczas tych dni leżałam na patologii ciąży, która jest (była w sierpniu 2021, może teraz się coś zmieniło) jeszcze nieodremontowaną częścią. I to jest faktycznie minus, bo sale były małe brzydkie, łazienki z popękanymi ścianami, tynk odpadający, kotary pod prysznicem. Ale mimo wszystko dobrze to wspominam, byłam zaopiekowana, dzidzia pod kontrolą więc to było dla mnie najważniejsze. Poród miałam wywoływany wszystkimi metodami - wstążka z prostaglandynami, cewnik foleya (balonik), przebicie pęcherza płodowego, finalnie oksytocyna. Licząc od momencia podłączenia oksytocyny trzeciego dnia pobytu w szpitalu, do urodzenia syna minęło 12 godzin. Zaliczyłam dwie zmiany położnych, obie kobiety bardzo pomocne. Oprócz badań rozwarcia, całą pierwszą fazę porodu spędziłam w pozycji pionowej - chodząc, ćwicząc na piłce, otrzymałam również Tensa na początku porodu (łagodziło bóle do 5cm rozwarcia, potem oddałam bo tylko mner irytowały dodatkowe bodźce, a przy bólach krzyżowych nie pomagał). Po 7h nie było żadnego postępu porodu, szyjka macicy była dalej zamknięta i długa, po kolejnej godzinie zaczęła się lekko skracać, niemniej jednak ból był dla mnie ogromny i zostało mi zaproponowane znieczulenie zewnątrzoponowe. Skorzystałam z niego i podczas znieczulenia rozwarcie zaczęło postępować, gdy przestało działać miałam już 5 cm, po godzinie oksytocyny doszłam do 10cm. W międzyczasie miałam możliwość wzięcia ponad 30-minutowego prysznica, w którym pomagał mi partner, będąc od początku przy porodzie. Drugą fazę porodu musiałam leżeć, nie było możliwości rodzenia w pozycji wertykalnej, niemniej jednak cudowna położna Pani Bogusia poinstruowała mnie, pokierowała (czego oczekiwałam). Czułam się bardzo zaopiekowana, udało się urodzić z pełną ochroną krocza. W szpitalu po porodzie spędziłam tydzień, ze względu na badania torbieli syna. Wszyscy lekarze i położne były pomocne, zaproponowano mi konsultację z CLD w 3 dobie po porodzie, ponieważ syn wisiał cały czas na piersi, nie łapał jej odpowiednio. Wyżywienie jak to w szpitalu, obiady dość dobre, śniadania i kolacje z dużą ilością białego pieczywa, ale mając własne przekąski bądź jak w moim przypadku otrzymując ugotowane jedzenie przez partnera (była możliwość zejścia po paczkę do recepcji), było to do zniesienia. Co było bardzo miłe ze strony położnej, trzymała dla mnie obiad, który przyniosła w połowie dnia salowa i finalnie zjadłam go po 23ciej, co było najcudowniejszym posiłkiem jaki jadłam po takim wysiłku. Ogólnie polecam i pewnie gdybym była ponownie w ciąży to wybrałabym znów ten szpital. Sale porodowe (dla 1 osoby) i poporodowe (2 osobowe) piękne i odnowione 🙂
    Data: 09/05/2022

    Dominika
    Szpital: Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka (ul. Starynkiewicza 1)
    Ocena:
    Opinia:
    Opieka to istny sztos. Poród indukowany z powodu przenoszenia ciąży. Pobyt na sali porodowej super. Opieka 10/10. Mobilizowanie do wstania, chodzenia, bujania. Niestety w trakcie musiało być cięcie. Tu tez niesamowita mobilizacja zespołu, podczas cięcia zagadywali, zajmowali głowę. Sala pooperacyjna- również ekstra. Pani w skrócie opowiedziała jak zajmować się maluchem, na co zwrócić uwagę. Po pionizacji pokazała co i jak, pomogła się umyć i odprowadziła do sali na oddziale. Tam również pracują anioły, które zaglądały nawet w nocy i zapewniały pomoc. Jeśli rodzić to tylko tam 😉
    Data: 09/05/2022

    Aleksandra Kasper
    Szpital: Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka (ul. Starynkiewicza 1)
    Ocena:
    Opinia:
    Rodziłam w grudniu 2021. Stawiłam się na izbę przyjęć w 40 tyg.+5 dni, ze względu na zalecenie lekarza przez kompletny brak akcji porodowej i sporą wielkość dziecka. Przerobiłam każdy oddział i jestem bardzo zadowolona z podejścia do pacjentki i dziecka. Praktycznie wszystkie położne i lekarze starali się być pogodni i pomocni. Zaczęłam od patologii ciąży. Po południu założono mi insert z hormonami, pod wieczór rozpoczęły się skurcze i odeszły wody (zielone). Trafiłam na salę porodową, monitorowano mój i dziecka stan i dano mi czas, żeby akcja porodowa się rozkręciła. Lekarka bardzo delikatnie zapytała, czy w razie konieczności zgodzę się na nacięcie krocza. Wyraziłam zgodę, żeby zrobić cokolwiek co pomoże. Położna przychodziła do mnie co pół godziny, pomagała mi zmienić pozycję, proponowała piłkę i różne rozwiązania, poszła ze mną pod prysznic, masowała plecy. Robiła wspaniałą robotę. Przyjechał mąż i starał się wspierać. Po 7 godzinach nie było nadal postępu porodu. Lekarka przyszła po raz kolejny i bardzo empatycznie wyjaśniła, że najlepiej będzie zrobić cięcie cesarskie. W ciągu 15 min byłam na sali operacyjnej. Po kolejnych 35 minutach byłam na sali pooperacyjnej, gdzie pielęgniarki/położne pomagały mi przystawić dziecko do piersi i dość surowo motywowały do pionizacji, wiem że dla mojego dobra. Po kilku godzinach trafiłam na dwuosobową salę poporodową z prywatną łazienką. Położne bardzo pilnowały, żebym brała leki przeciwbólowe a lekarz zwiększył dawkę jak zobaczył że jestem w bólu. Jedna położna bardzo pomagała w nauce przystawiania dziecka do piersi i tłumaczyła czego mogę się spodziewać w kolejnych dniach laktacji. Po 2 dobach wyszłam ze szpitala. Mimo, że poród nie potoczył się jak marzyłam, to i tak jestem zachwycona opieką i tym jak personel sobie poradził.
    Data: 09/05/2022

    Olga Zeidler
    Szpital: Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka (ul. Starynkiewicza 1)
    Ocena:
    Opinia:
    Cudowna kadra. Położne, lekarze oraz pielegniarki bardzo zaangażowani. Bardzo dobre warunki, również jedzenie. Moj poród był cudowny dzięki opiece jaką otrzymałam. Udalo mi sie urodzić z ochroną krocza. Jeśli będę rodziła znowu, to na pewno tam.
    Data: 09/05/2022

    Karolina
    Szpital: Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka (ul. Starynkiewicza 1)
    Ocena:
    Opinia:
    Rodziłam w UCZKiN w październiku 2021, sama, bo jeszcze byly obostrzenia pandemii. Był to mój drugi poród. Opieka od rejestracji po wypis że szpitala na najwyższym poziomie. Polozna to był mój anioł. Rodziłam naturalnie, udało się bez nacięcia krocza mimo że syn 4,5kg. Akcja porodowa szła szybko to i szybko dostałam znieczulenie. Opieka po porodzie nie tylko położnych ale lekarzy, w tym neonatologów była bardzo dobra. Jedzenie bez szału ale mimo pandemii paczki z jedzeniem mógł podać ktoś z rodziny więc do przeżycia.
    Data: 09/05/2022

    Kasia
    Szpital: Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka (ul. Starynkiewicza 1)
    Ocena:
    Opinia:
    UCZKiN odbyło się moje 2 cc opieka od przyjęcia do wyjścia super. Organizacja położnej na POP mega sprawna pomoc przy toalecie, maleństwu na najwyższym poziomie. Na sali ogólnej tez wszysko w najlepszym porządku. Położne i pielęgniarki bardzo pomocne pilnują by przyjmowania leków na czas. Doradca laktacyjna tez bardzo pomocna na spokojnie wszystko wytłumaczyła i pomogła.
    Data: 08/05/2022